Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytom : Rycerska - święto herbaty, koncerty, pchli targ. Ożywili ulicę?

Magdalena Nowacka-Goik
Bytom : Rycerska - święto herbaty, koncerty, pchli targ. Ożywili ulicę? W Bytomiu restauratorzy sami postanowili ożywić ulicę Rycerską i nadać jej status deptaka. Udało im się? Ogródki mogą tu działać tylko do 22.

Bytom : Rycerska - święto herbaty, koncerty, pchli targ. Ożywili ulicę?

Na bytomskiej ulicy Rycerskiej panuje wyjątkowa atmosfera. Szykuje się tu wielkie święto herbaty pod hasłem "Szolka Tyju". Wernisaż wystawy współczesnej ceramiki, inspirowanej sztuką japońską, jarmark herbaciany i warsztaty o herbacie, prezentacja slajdów "Knajpiane życie dawnego Bytomia", koncert muzyki etno, odwiedziny carskich wojaków z samowarem, pokaz japońskiej szermierki, czytanie bajek japońskich - to tylko niektóre z propozycji, które przygotowali właściciele herbaciarni i pupów oraz galerii designu na ulicy Rycerskiej w Bytomiu na I Bytomskie Święto Herbaty "Szolka Tyju", które odbędzie się od 12 do 14 września.

To kolejny już pomysł na ożywienie ulicy. Kilkanaście miesięcy temu restauratorzy postanowili z tego niewielkiego zaułku stworzyć "drugą Mariacką" - czyli taką ulicę jak w Katowicach - gdzie tętni życie, jest dużo imprez i eventów.
Oczywiście na mniejszą skalę. Ale nie mniej kreatywną.

Najpierw ją "zamknęli"

Restauratorzy z ul. Rycerskiej wprowadzili swój projekt "Otwarcia zamknięcia Rycerskiej" w życie pod koniec sierpnia. Zamknięcia - dla samochodów, otwarcia - na życie kulturalne i towarzyskie. "Wyszli" z ogródkami kawiarnianymi na ulicę i zaczęli na niej organizować imprezy.
W piątki koncerty różnego rodzaju (z tańcami!), w soboty pchli targ (były na razie dwie odsłony). Łatwo nie jest - restauratorzy muszą pilnować klientów, a zabawy przed lokalami muszą się kończyć punktualnie o godz. 22. Uzyskanie wszystkich pozwoleń też nie było proste. Ale udało się, przede wszystkim dzięki temu, że im naprawdę na tym zależy.
- Nie traktujemy się jak konkurencja, tylko jak partnerzy, którym zależy, aby to miasto żyło - mówi Maciej Kalisz, właściciel herbaciarni.
Jest zdania, że narzekania innych, że "miasto nie pomaga", nie są usprawiedliwieniem.
- Półtora roku walczyliśmy o pozwolenie od miasta na zamknięcie ulicy i to wszystko, co udało się nam uzyskać - mówi. Jaka jest więc recepta na stworzenie "takiej" ulicy?
- Trzeba być zapaleńcem, kochać swoje miasto, wierzyć w jego potencjał i tak się przyciąga innych. A razem można wiele - mówi Maciej.

Imprezowe deptaki na Śląsku

Czy w innych śląskich miastach ulice i deptaki też żyją? Poza pierwowzorem, czyli słynną Mariacką w Katowicach, w Chorzowie ludzi próbuje przyciągnąć Jagiellońska, a w Pszczynie - Piastowska.
W Mysłowicach jest pomysł na ożywienie ulicy Grunwaldzkiej - działa tu Mysłowicki Ośrodek Kultury, a we wrześniu będzie pierwsze w mieście bistro z prawdziwego zdarzenia - Szarotka.
W Gliwicach swój deptak mają studenci, na ul. Akademickiej. Podobno od kiedy Śląsk ma swoje deptaki imprezowe, umiera czeski pierwowzór - ulica Stodolni w Ostrawie. Ale żeby nie było tak kolorowo, brakuje takiego miejsca w Tychach czy Siemianowicach Śląskich.
- W Zabrzu idealna do tego typu aranżacji byłaby ul. Wolności - mówi pani Maria, zabrzanka. - Ale brakuje inicjatorów.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto