Centrum Sztuki i Rzemiosła Dawnego rozpoczęło działalność w zamku w Starych Tarnowicach [ZDJĘCIA]

Tarnowskie Góry od 18 czerwca mogą się pochwalić jednym z piękniejszych i lepiej odrestaurowanych zabytków na Śląsku. To XVI-wieczny zamek w Starych Tarnowicach (dzielnica Tarnowskich Gór - przyp. red.). Kupił go 11 lat temu, jako kompletną ruinę, Rajner Smolorz. Najpierw odnowił zabudowania gospodarcze kompleksu zamkowego, w których urządził m.in. restaurację i hotel. Potem przyszedł czas na zamek. Jego renowacja kosztowała 10 mln zł, w tym dwie trzecie pochodziło z funduszy Unii Europejskiej. Dotacje dostała założona przez Smolorza Fundacja "Kompleks Zamkowy" Tarnowice Stare, która w zamku od soboty prowadzi Centrum Sztuki i Rzemiosła Dawnego.

- Zamek w Starych Tarnowicach jest drugim po Raciborzu renesansowym zamkiem z krużgankami. Innych na Górnym Śląsku nie ma. Niektórzy zamek w Starych Tarnowicach nazywają śląskim Wawelem - mówi dr Dariusz Woźnicki z Uniwersytetu Opolskiego. Sam Rajner Smolorz może być z pewnością dumny z efektów swojej pracy, ale mówi, że gdyby znów miał zdecydować o kupnie zamku, to by tego nie zrobił. Mówi, że to było szaleństwo, a podczas remontu wyskakiwały nowe niespodzianki budowlane, które podwyższały koszty renowacji.

Na otwarciu zamku, 18, czerwca, można było pozwiedzać zamek. Na scenie obok zabytku wystąpiły m.in. zespoły Tarnogórski Big Band, The Freax, PIN. Podczas pikniku można było też zobaczyć wioskę rycerską, jak bije się monety i powstaje papier czerpany, a także spróbować napisać coś gęsim piórem. Był też kiermasz rękodzielnictwa. Nie zabrakło też pokazów zabytkowych, ale i nowoczesnych samochodów z okolicznych salonów.

Inauguracja działalności zamku cieszyła cie ogromną popularnością. Na otwarcie ściągnęły tłumy mieszkańców Śląska. Na poboczach ulicy Pyskowickiej, przy której znajduje się zamek, na odcinku dobrych kilkuset metrów stało mnóstwo samochodów. Zastawione samochodami były także ulice prostopadłe do ulicy Pyskowickiej.