Policjanci z Kalet zatrzymali 24 lutego rano złodzieja w miejscu zamieszkania, czyli w Siemianowicach śląskich. Do kradzieży doszło dzień wcześniej, w jednym z banków mieszczących się w centrum Kalet. - Mężczyzna wykorzystując nieuwagę pracownika banku, zza lady wyjął ponad 3 tys złotych i uciekł - mówi Rafał Biczysko, rzecznik tarnogórskiej policji.
O kradzieży powiadomiono tarnogórska komendę policji. W poszukiwaniu złodzieja brali udział także policjanci z lokalnego posterunku. Po kilkunastu godzinach intensywnego śledztwa, funkcjonariusze wpadli na trop młodego mężczyzny, mieszkańca Siemianowic Śląskich. Następnego dnia rano był on już w rękach śledczych.
- Nie spodziewał się zatrzymania. Policjanci znaleźli przy nim praktycznie całość skradzionej kwoty - mówi Biczysko. - Jak się okazało, to nie jedyna jego kradzież. Już w trakcie czynności przyznał się do co najmniej kilkunastu podobnych przestępstw, których dokonał na terenie całego województwa śląskiego. Zatrzymany kradł kwoty od kilku, do nawet kilkunastu tysięcy złotych - dodaje.
Śledczy cały czas zbierają materiał dowodowy. Jak twierdzą policjanci prowadzący czynności sprawa jest rozwojowa. Złodziejowi grozi 5 lat pozbawienia wolności.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?