Tenis stołowy w TG: Skarbek zwycięski [ZDJĘCIA]

Drugoligowa drużyna kobiet rozgrywała swój pojedynek na wyjeździe wysoko wygrywając w Pszczynie z miejscowym ULKS-em 9:1. Pszczynianki zajmują miejsce w dole tabeli i wygrana z nimi była przez kibiców tarnogórskich wprost oczekiwana. Tarnogórzanki wystąpiły w składzie: Agnieszka Ochman (2,5pkt.) Aleksandra Paszek (2,5 pkt.), Dominika Koźluk (2,5 pkt) i Agnieszka Przyborowska (1,5 pkt). Po pierwszej rundzie nasze panie zajmują czwartą lokatę w tabeli z dorobkiem 21 pkt. Prowadzi MKS Cieszko Cieszyn 27 pkt., przed JKTS Jastrzębie Zdrój 26 pkt i MKS Czechowice Dziedzice 24 pkt. W II rundzie nasze dziewczyny zagrają z drużynami z górnej połówki tabeli. Trzeba jednak zaznaczyć, że szanse na wygranie ligi są raczej tylko teoretyczne. Najważniejsze jest jednak to, że aktualne miejsce w tabeli wykluczyło zagrożenie degradacją.
Drużyna męska Skarbka podejmowała na własnej sali zajmujący ostatnie miejsce w tabeli AZS PWSZ II Nysa. Tarnogórzanie przystępowali jednak do meczu osłabieni brakiem kapitana zespołu, Marka Bartusika. Osobiste sprawy zawodowe sprawiły, że lider tarnogórskiej drużyny nie mógł wystąpić w tym spotkaniu.

- Brak Marka sprawia, że mecz może mieć niekorzystny dla nas przebieg. Tu wszystko może się zdarzyć – zastrzegał się przed rozpoczęciem pojedynku Marian Michalski, trener Skarbka. Po dwóch pierwszych pojedynkach był remis 1:1. Co prawda dobrze zaczął Maciej Chorąży pokonując Kamila Szyszkę 3:0, ale na pierwszym stole swój mecz przegrał po pięciosetowym pojedynku Jakub Michalski. O dalszym przebiegu spotkania zdecydowały dwie, kolejne gry. Najpierw Dawid Jendrysik gładko wygrał z Damianem Wojtyłą, potem po emocjonującym pojedynku kolejny punkt dorzucił Michał Paszkiewicz, pokonując Szymona Budkiewicza 3:2. Do gier deblowych Marian Michalski desygnował dwójkę Chorąży – Paszkiewicz i rezerwową parę Robert Abramowicz – Jakub Michalski. Oba nasze deble wygrały po 3:1, przy czym los pojedynku Abramowicz, Michalski – Wala, Wojtyła wisiał na włosku.
- W setach nieparzystych mieliśmy niekorzystne ustawienie, układ zagrywania i odbioru. Grałem na praworęcznego, a odbierałem od leworęcznego. Przyznam, że ciężko było mi posłać piłkę dokładnie po stole. Potem to już gry nie było. Musieliśmy zrobić wszystko, aby nie dopuścić do piątego seta. Zdołaliśmy się odpowiednio skoncentrować i udało się – mówił po meczu Abramowicz. Stan meczu 5:1 praktycznie przesądzał o zwycięstwie Skarbka. Szósty punkt zdobył Chorąży pokonując Butkiewicza 3:0, a siódmy Kuba Michalski wygrywając 3:1 z Wojtyłą. Ostatnie dwa mecze dały błyskawicznie tarnogórzanom kolejne dwa punkty i zwycięstwo w meczu 9:1. Panowie zajmują w tabeli 10. miejsce z dorobkiem 11pkt. Prowadzi LKS Mirex Kozy z 30 punktami.
- Sam wynik wskazuje na łatwą wygraną, jednak jak widzieli kibice, trzeba było tu każdy punkt wyszarpać. Pojedynki były niezwykle zacięte. Cieszymy się, mamy kolejne dwa punkty i pewną sytuację w tabeli. Wygraliśmy oba deble, co bywało naszą zmorą – komentuje Jendrysik, kapitan Skarbka.

- Cieszę się, że zespół poradził sobie bez Bartusika. Pierwszą rundę rozgrywek trzeba ocenić pozytywnie. Panowie, choć zagrają w dolnej części tabeli, to nazbierali trochę punktów. Jestem więc optymistą przed rundą rewanżową. Dziewczyny natomiast zagrały rewelacyjnie. Przed rokiem byliśmy na przedostatnim miejscu i toczyliśmy zaciekły bój o utrzymanie. Dzisiaj gramy w górnej połówce. Znakomicie też wypadły rezerwy kobiet w III lidze. Na razie niezagrożenie prowadzą w tabeli. Dwa nasze rezerwowe zespoły panów grające w III lidze również zajęły miejsca w górnej połówce. Jest dobrze – cieszy się Marian Michalski. Druga runda drugoligowych rozgrywek rozpocznie się 7 marca.

MKS SKARBEK – AZS PWSZ II NYSA 9:1
SKARBEK: Dawid Jendrysik (2 pkt.), Maciej Chorąży (2,5), Michał Paszkiewicz (2,5), Jakub Michalski (1,5), Robert Abramowicz (0,5).