Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gwarek Tarnowskie Góry. Zadyszka lidera na koniec rozgrywek

Stanisław Wawszczak
Gwarek Tarnowskie Góry zremisował ze Slavią Ruda Śląska
Gwarek Tarnowskie Góry zremisował ze Slavią Ruda Śląska Stanisław Wawszczak
TS Gwarek Tarnowskie Góry zremisował na własnym boisku ze Slavią Ruda Śląska 2:2 (1:1) mecz XXVI kolejki rozgrywek o mistrzostwo IV ligi I grupy śląskiej. To trzeci z kolei remis tarnogórzan, którzy stracili dzięki nim już sześć punktów ze swojej przewagi nad Ruchem Radzionków. Oba te zespoły od początku sezonu były najpoważniejszymi kandydatami do wygrania ligi i wejścia do fazy barażowej pojedynków o awans do III ligi

Od początku rozgrywek Gwarek budował swoją przewagę nad Ruchem i na koniec kwietnia wynosiła ona już 11 punktów. Bilans ten tarnogórzanie zawdzięczają głównie wygraniu w tym sezonie obu pojedynków z cidrami. Jednak w maju Gwarkowi nie udało się jeszcze wygrać meczu i zdobyta przewaga topnieje, a do końca pozostały jeszcze cztery kolejki. Mecz ze Slavią miał być okazją do przełamania niemocy zespołu. Ładna pogoda i liczne grono kibiców sprzyjały stworzeniu dobrego widowiska.

Nasi ruszyli do przodu od razu po pierwszym gwizdku sędziego i rozpoczęli ostrzeliwanie bramki gości. Najpierw nieznacznie pomylił się Sławomir Pach, potem dwukrotnie dogodne sytuacje stworzył sobie Dawid Jarka. Kiedy wydawało się, że tarnogórzanie lada moment obejmą prowadzenie, Jacek Wujec wymanewrował Marka Kasprzyka i Patryka Timochinę strzelając zza linii pola karnego w okienko naszej bramki. Tym sposobem niegroźny błąd sprawił, że goście wyszli na prowadzenie po pierwszym w tym spotkaniu strzale na bramkę gospodarzy.

Taki przebieg gry wyraźnie zdeprymował naszych piłkarzy. Goście nabrali wiary w powodzenie i śmielej ruszyli. Kilka minut później mogli oni po strzale Kamila Moritza podwyższyć na 2:0, ale tym razem stojący w naszej bramce Grzegorz Wójcik był na posterunku. W kolejnej akcji Moritz wymanewrował trzech naszych obrońców i mając przed sobą tylko Wójcika strzelił z kilkunastu metrów nad poprzeczką. Szczęśliwie w 31 minucie lewą stroną poszedł Marcin Rosiński i podał do Pacha, który momentalnie strzelił w kierunku bramki. Lot piłki zmienił po drodze Bartosz Polis i futbolówka wpadła do siatki obok zdezorientowanego bramkarza gości. Ostatni kwadrans I połowy nie przyniósł już żadnej z drużyn stuprocentowej okazji na zmianę wyniku.

Po przerwie nasi zerwali się do ataku. Najpierw dobry rajd prawą stroną Jarki zakończyło podanie do Pacha, który posłał piłkę minimalnie nad poprzeczkę. Chwilę później po błędzie obrońców Slavii Jarka znowu strzela, lecz piłka znowu idzie nad poprzeczką. Kolejne okazje mają Polis i Pach, a tymczasem w 63 minucie przegrany pojedynek Timochiny z Dawidem Maciaszczykiem kończy się kontrą gości. Maciaszczyk kończy rajd dośrodkowaniem w nasze pole karne, gdzie przed Mrozka wyskakuje Moritz i z kilku metrów pakuje piłkę do naszej siatki. Po pięciu minutach Gwarek wyrównał. Kolejna akcja tarnogórzan, Pach idealnie podaje w tempo Mateuszowi Śliwie, a ten strzałem przy słupku pokonuje bramkarza. 2:2.

– Dalej, dalej. Mamy jeszcze 20 minut – mobilizował z ławki swoich piłkarzy Krzysztof Górecko, trener Gwarka. Niestety, pomimo kilku jeszcze dogodnych sytuacji nie udało się tarnogórzanom zmienić wyniku. Z boiska schodzili wyraźnie przygnębieni. Kibice oglądnęli ładne widowisko, ale wynik na pewno ich nie satysfakcjonował.

- Ten wynik to dla nas porażka. O ile wcześniejsze remisy można jeszcze przełknąć, to dzisiaj ewidentnie straciliśmy punkty. Popełniliśmy zbyt dużo błędów w obronie, a Slavia pokazała dzisiaj swoją waleczność. Musimy się podnieść i zacząć wygrywać. Mamy 5 punktów przewagi nad Ruchem, więc wszystko jest jeszcze w naszych nogach – mówił Górecko podczas pomeczowej konferencji prasowej. Zespół liże jeszcze rany po meczu z Ruchem Radzionków, kontuzje leczą Czapla, Hewlik, Sikora i Rosół.

Ruch pokonał rezerwy katowickiej Gieksy 3:0 i nadal zajmuje w tabeli drugie miejsce ze stratą 5 punktów do Gwarka.

TS GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – SLAVIA RUDA ŚLĄSKA 2:2 (1:1)
BRAMKI: Polis (31), Śliwa (71) - Wujec (13), Moritz (63)
GWAREK: Grzegorz Wójcik – Bartłomiej Cymerys (46, Marcin Jaskiernia), Adam Dzido, Alexander Mrozek, Mateusz Śliwa – Marek Kasprzyk, Patryk Timochina (86, Szymon Surdacki) - Marcin Rosiński (84, Tadeusz Urbainczyk), Sławomir Pach, Dawid Jarka (71, Adam Krzęciesa) - Bartosz Polis.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto