Mecz z Rybnikiem miał kończyć I rundę rozgrywek, ale brak wolnego terminu na hali sportowej przy Parku Wodnym sprawił, że tarnogórzanom przyszło zagrać dwa, ligowe mecze dzień po dniu.
W minioną niedzielę zgodnie z terminarzem wyjechali na mecz z AZS I do Katowic, rozgrywany w ramach II kolejki rundy rewanżowej. Nasi pokonali gospodarzy 79:63 (18:21, 21:13, 24:23, 16:6) mając problemy tylko w pierwszej kwarcie, a duet Szymon Podgórski i Michał Nikiel rzucił solidarnie po 18 pkt.
Następnego dnia tarnogórzanie wybiegli na parkiet do pojedynku z Rybnikiem. Pomimo meczu w poniedziałek, na widowni zasiadło sporo kibiców, choć część z nich na pewno kibicowała głównie dziecięcej grupie Studia Tańca MK pod nazwą MAMI. Tradycyjnie już grupy taneczne umilają wolny czas w czasie przerw koszykarskich pojedynków.
Tym razem nasi od pierwszej kwarty grali uważnie i dokładnie, wygrywając ją 5 pkt. W drugiej dołożyli kolejne 6 i na dużą przerwę schodzili prowadząc 34:23. Na wynik ten miały wpływ udane akcje dwójki Nikiel – Podgórski. Nikiel wykorzystując swój wzrost stosunkowo łatwo radził sobie pod koszem przeciwników, seryjnie zdobywając punkty.
– To jeszcze nie jest żadna przewaga i chociaż nasz przeciwnik zajmuje miejsce w końcówce tabeli, musimy grać na 100 procent. Cieszy dobra postawa Nikla, to prawdziwy lider zespołu w szatni i na boisku. Nie gramy jeszcze jakiejś super koszykówki i każde zwycięstwo musimy wywalczyć – mówi w przerwie Michał Zalewski, trener KKS-u.
I ostrożna opinia trenera potwierdziła się. Na III kwartę przeciwnicy wyszli wyjątkowo zmotywowani. Pressing na całym boisku sprawił, że nasi mieli kłopoty z płynnym rozgrywaniem akcji i przewaga tarnogórzan zaczęła maleć. W połowie tej kwarty prowadziliśmy już tylko 39:31, ale potem odzyskaliśmy rytm. Dwie trójki pod rząd, najpierw Podgórskiego, potem Wojtka Szpyrki sprawiły, że odskoczyliśmy na bezpieczny dystans. W czwartej kwarcie nasza przewaga szybko rosła, bowiem naszych przeciwników wyjątkowo prześladowała nieskuteczność.
- Musieliśmy to zwycięstwo wyszarpać w walce. Wygraliśmy wysoko i to cieszy. Mieliśmy mniej udanych rzutów za trzy punkty, ale dzięki temu było więcej swobody pod koszem – mówi Szymon Podgórski, zdobywca 16 pkt.
Przerwę świąteczną nas spędzą na fotelu wicelidera rozgrywek, kolejny mecz 7 stycznia z MCKS Czeladź.
KKS TARNOWSKIE GÓRY – MKKS RYBNIK 76:54 (17:12, 17:11, 21:18, 21:13)
KKS: Kamil Kołodziejczak (4 pkt.), Łukasz Czompelik (7), Tomasz Gołuchowski, Szymon Stolarski (2), Mateusz Zieliński (11), Szymon Podgórski (16), Jakub Chorążak (7), Michał Nikiel (18), Wojciech Szpyrka (9), Filip Kobek, Adam Wilkin (2).
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
