Na oficjalnym otwarciu ok. godz. 15 pojawili się prezes AIG Park Wodny Roman Utracki i burmistrz Arkadiusz Czech, który dostał pierwszy bilet wstępu na lodowisko. Burmistrz wzbudził zresztą nie lada sensację we wtorek. Nie tylko ubrał łyżwy, ale także dość nietypową kosmatą czapkę, w której trudno było go rozpoznać.
Lodowisko wypróbowali także przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowskich górach Piotr Szczęsny i radny Marek Jaworski, którzy trzeba przyznać radzili sobie na śliskiej nawierzchni nieco lepiej niż burmistrz Czech. - Myślę, że to fajny pomysł, choć nieco ekstrawagancki. Ale chyba mogliśmy sobie na to pozwolić. Lodowisko na rynku jest pewnym eksperymentem. Zobaczymy, jak ten pomysł się sprawdzi - powiedział nam radny Marek Jaworski.
O tym, że ślizgawka na rynku będzie się cieszyła popularnością są również przekonane uczennice Szkoły Podstawowej nr 9, które mogły przetestować we wtorek lodowisko za darmo.- Fajnie jest. W zeszłym roku chodziłyśmy na lodowisko przy Parku Wodnym, ale na rynek mamy bliżej - stwierdziły Daria Kańtoch i Edyta Szymańska. - Jestem przekonana, że pojeździć na łyżwach na rynku przyjdzie o wiele więcej osób. Dobrze tutaj na lodowisko przyjść z całą rodziną. Sport to przecież najlepszy odpoczynek - dodała Beata Koperska, która czuwała nad bezpieczeństwem uczniów z Gimnazjum nr 1, które też skorzystały z darmowego ślizgania. Jednak za 60 minut ślizgania od rana do godz. 17 zapłacimy 5 zł, a później nawet 7 zł. Wypożyczenie łyżew na godzinę kosztuje 5 zł. Lodowisko jest czynne codziennie od 9.30 do 22.
Centrum Tarnowskich Gór zyskało w ostatnich dniach także na świątecznym wizerunku. Przy głównych ulicach i na placach i rondach w centrum miasta pojawiły się nowe świecące ozdoby. W sumie zamontowano 191 punktów świetlnych dekoracji świątecznych. Zostaną one zdemontowane nie później niż 30 stycznia przyszłego roku. Miasto zapłaci za to nieco ponad 100 tys. zł.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?