Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koszykarski klub z Orzecha gra coraz lepiej [ZDJĘCIA]

Stanisław Wawszczak
Orzechowski Koszykarski Klub ze Świerklańca
Orzechowski Koszykarski Klub ze Świerklańca Stanisław Wawszczak
Orzechowski Koszykarski Klub Sportowy ze Świerklańca pokonał w minioną niedzielę Matshop.pl Katowice 57:40 (13:9, 20:6, 11:13, 13:12) w meczu XIII kolejki rozgrywek Bytomskiej Ligi Koszykówki Amatorów. Rozgrywki popularnej wśród koszykarzy BELKI organizowane są przez bytomski MOSiR w nowej Hali na Skarpie w dzielnicy Szombierki.

Zespół z Orzecha zajmujący przed meczem w tabeli szóste miejsce, nie był faworytem spotkania, bowiem katowiczanie, trzeci zespół w tabeli walczą o miejsce w play-offach, dających szanse na awans do I ligi.

Już pierwsza kwarta pokazała, że OKKS nie zamierza oddać w tym spotkaniu punktów. Czteropunktowe prowadzenie było tylko skromnym zwiastunem tego, co nasi pokazali w drugiej kwarcie. Na 5 minut przed jej końcem było tylko 17:12, ale potem OKKS zaczał grać koncertowo. Najpierw błyskawiczna kontra i dobre wejście pod kosz, potem udany rzut za trzy punkty. Przeciwnicy w tym okresie gry nie potrafi oddać celnego rzutu i na 2 minuty przed końcem nasza przewaga wynosiła 28:12. W tym momencie katowiczanie wzięli czas chcąc odzyskać rytm meczowy. Manewr ten poskutkował na krótko. Co prawda Matshop oddał jeden celny rzut zza półkola, ale potem trafiali tylko nasi.

Syrena kończąca pierwszą połowę zabrzmiała przy stanie 33:15 dla OKKS-u. Taki wynik zapowiadał spokojną grę w dalszej części meczu. Tymczasem po wznowieniu gry, jej obraz na parkiecie uległ całkowitej zmianie. Przeciwnicy odzyskali skuteczność i raz za razem celnie rzucali, a na dodatek grając mocnym pressingiem umożliwiali czyste wejścia pod swój kosz. Orzeszanie zawodzi rzutowo, a kolejne minuty meczu biegły. Po czterech minutach takiej gry nasi wzięli czas, ale po wznowieniu nadal nikt z OKKS-u nie potrafił odczarować kosza przeciwników. Na boisko wszedł rutynowany Marcin Tyczka, próbując rzutów za trzy punkty. Niestety, taki rzut zamiast Marcinowi udał się przeciwnikom i w 5 minucie nasi prowadzili już tylko 33:25. Pierwsze punkty zdobyliśmy dopiero w 7 minucie trzeciej kwarty. Kontrę Michała Szulca, który z piłką przebiegł samotnie ponad połowę boiska, zakończyło dobre wejście pod kosz i zdobycie 2 punktów. Przeciwnicy w odpowiedzi rzucili za 3 pkt. i na tablicy wyświetlił się wynik meczu 35:28. W końcu jednak M. Tyczka zapunktował, najpierw dobrze zebrał pod koszem i dobił piłkę za 2 pkt., potem celnie rzucił zza półkola i zobaczyliśmy wynik 40:28. Jeszcze dwie udane akcje OKKS-u i po trzeciej kwarcie było 44:28.

W ostatniej odsłonie zaczęliśmy od dobrego przechwytu i udanego rzutu. Potem dobra zbiórka pod koszem przeciwników i celna dobitka sprawiła, że nasza przewaga stała się już dość znaczna. Katowiczanie wzięli czas, a po wznowieniu zaczęli grać na Sebastiana Duklanda, który próbował odwrócić losy spotkania rzutami za trzy punkty. Czterokrotnie celnie rzucił, ale to nie mogło zmienić wyniku. Mecz kończy się wysoką wygraną OKKS-u.

- Wygraliśmy wysoko i to nas cieszy. Nie mniej przebieg trzeciej kwarty daje dużo do myślenia. W każdym meczu jest ona najsłabsza w naszym wykonaniu. Uczulałem na to chłopaków przed wyjściem na parkiet. Naciskałem, aby w drugiej kwarcie wypracować wysokie prowadzenie. I tak się stało, dzięki temu rozstrzygnęliśmy to spotkanie na swoją korzyść. Musimy znaleźć przyczynę słabej gry po dużej przerwie. Cóż, uczymy się dopiero tego basketu, po raz pierwszy wystartowaliśmy w takich rozgrywkach. Tu wszystko jest dla nowe, hala, sędziowie, organizacja gry, taktyka. Jesteśmy grupą, która wywodzi się ze streetball’a. Większość chłopaków jest z Orzecha, kilku z Radzionkowa i okolic. Niektórzy z nich grają w III-ligowym KKS Tarnowskie Góry. Przed nami jeszcze 5 spotkań, ale dostanie się do play-offów w tym sezonie jest chyba niemożliwe. Po BELCE będziemy przygotowywać się do startu w Śląskiej Letniej Lidze Koszykówki z udziałem zespołów z różnych miast. Naszym guru jest Grzegorz Zadęcki, koszykarz II-ligowej Polonii Bytom. Trenujemy w środy i piątki, do tego dochodzi siłownia – mówi Sławomir Tyczka, kapitan OKKS-u.

OKKS ORZECH – MATSHOP.PL KATOWICE 57:40 (13:9, 20:6, 11:13, 13:12)

OKKS: Paweł Gołuchowski, Marcin Hilla (6 pkt.), Karol Matysek (2), Paweł Pawnuk, Marek Stanek (6), Jakub Szczerba (13), Michał Szulc (23), Marcin Tyczka (5), Sławomir Tyczka (2).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto