Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

LKS Żyglin przegrywa z Błędowem. Beniaminek ciężko walczy o ligowy byt

Stanisław Wawszczak
Zespół z Żyglina czeka walka o utrzymanie
Zespół z Żyglina czeka walka o utrzymanie Stanisław Wawszczak
LKS Żyglin przegrał na własnym boisku z LKS Tęcza Błędów 2:3 (2:0) mecz XIV kolejki rozgrywek o mistrzostwo ligi okręgowej katowickiej gr. IV. LKS Żyglin to ligowy beniaminek, grający po raz pierwszy w historii klubu w lidze okręgowej. Runda jesienna dobiega końca, a mecz z Tęczą był ostatnim, rozegranym na własnym boisku przed zimową przerwą.

Nasz beniaminek od początku mozolnie zbiera punkty usiłując zachować bezpieczny dystans od strefy spadkowej. Mecz z Tęczą był nie tylko okazją do godnego pożegnania się z kibicami, ale też doliczone trzy punkty mogły dać zespołowi 9. miejsce w tabeli. Na dodatek zespół z Błędowa zajmuje miejsce tuż za Żyglinem, więc była to okazja do uzyskania nad nim wyraźniej przewagi punktowej.

Tęcza od ośmiu kolejek nie wygrała meczu, a przed przyjazdem do Żyglina miała za sobą serię pięciu przegranych spotkań, a w tym przed dwoma tygodniami na własnym boisku z outsiderem rozgrywek, Naprzodem Lipiny. Po tym meczu Przemysław Oklejewski, dotychczasowy trener złożył dymisję i jego funkcję przejął Radosław Orłowski. Taka sytuacja w zespole gości sprawiała, że gospodarze niewątpliwie wybiegli na boisko w roli faworyta. Temperatura zbliżona do zera sprawiła, że mecz obejrzała nieliczna grupka kibiców, ale ci, co przybyli, obejrzeli niespodzianie emocjonujące widowisko.

Pierwsza połowy przebiegła wyraźnie pod dyktando gospodarzy. Już w 7 minucie objęli oni prowadzenie, po wygranym przez Dawida Miszoka pojedynku „jeden na jeden” z bramkarzem gości. W 35 minucie Robert Wyżgoł zdecydował się na celny strzał zza linii pola karnego i gospodarze objęli prowadzenie 2:0. W pierwszej połowie goście tylko raz zagrozili bramce gospodarzy, ale Sebastian Migus pewnie obronił strzał po długim słupku.

Po przerwie obraz gry uległ zdecydowanej zmianie. Goście zaczęli grać dokładnie i zdecydowanie, walczyli o każdą piłkę i zaczęli wprost oblegać bramkę miejscowych. W 55 minucie Daniel Cieślik zdecydował się na strzał zza „16” i mocno bita piłka wpadła pod poprzeczką do siatki. Zdobyta bramka kontaktowa jeszcze bardziej uskrzydliła gości. Doświadczeni obrońcy Żyglina znaleźli się w sporych opałach, ale kontrolowali sytuację. Miejscowi próbowali gry z kontry i w 65 minucie po strzale Miszoka piłka znalazła się w siatce bramki przyjezdnych. Sędzia dopatrzył się jednak spalonego i gola nie uznał. Kiedy wydawało się, że mecz wygramy, w 86 minucie po rzucie rożnym Musepa Progress celną główką z 2 metrów wyrównał stan meczu na 2:2. Gospodarze całym zespołem ruszyli do ataku i … natychmiast dostali kontrę. Dariusz Kusiak przebiegł z piłką ponad pół boiska i mimo asysty Artura Miozgi celnie uderzył nad bramkarzem. Do końca spotkania zostało już zbyt mało czasu, aby zespół z Żyglina mógł odpowiedzieć trafieniem.

- Przegraliśmy najważniejsze spotkanie w tej fazie rundy jesiennej. Dobrze weszliśmy w mecz i po pierwszej połowie wydawało się, że go mamy pod kontrolą. W drugiej połowie pojawiły się stare demony, oddaliśmy pole gry, zagubiliśmy dobre podanie i zabrakło spokoju. Zaczęliśmy grać na dotrwanie do końca. Myślę, że na zespół miały też wpływ błędne decyzje sędziego. Goście w drugiej połowie nas zdominowali. Fizycznie dobrze wyglądamy, a mecze przegrywamy po własnych stratach. Runda się kończy, trochę punktów zrobiliśmy. Zimą będzie ciężko o wzmocnienia, więc pozostaje nam tylko praca - mówi Sebastian Żak, trener Żyglina.

Żyglin utrzymał w tabeli 13 miejsce, ale Tęcza zbliżyła się do niego na 2 pkt. W ostatnim meczu rundy jesiennej Żyglin wyjeżdża na derbowe spotkanie do Miasteczka Śląskiego. Jego przeciwnikiem będzie Odra, która po zwycięstwie nad Cyklonem Rogoźnik 3:0 nadal prowadzi w tabeli.

LKS ŻYGLIN – LKS TĘCZA BŁĘDÓW 2:3 (2:0)
BRAMKI: Miszok (7), Wyżgoł (35) – Cieślik (55), Progress (86), Kusiak (87)
ŻYGLIN: Sebastian Migus – Dawid Jasiok (50, Kamil Pluta), Artur Miozga, Wojciech Piech (88, Patryk Gajda), Cezary Wszelaki – Marcin Mróz, Paweł Polański (60, Oskar Daniel), Dawid Jakubowski, Karol Banaś, Robert Wyżgoł – Dawid Miszok.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto