Mikołajki w Gołębicach. Tam dzieci czuły się jak w bajce

Ech, cóż to były za mikołajki. 7 grudnia w świetlicy, w Gołębicach paczki odebrało aż 60 dzieci, które tego dnia odwiedził przybysz z dalekiej Laponii w towarzystwie sympatycznych Elfów.

Nie dotarłby z tak odległego kraju, gdyby nie dzielni organizatorzy, pomysłodawcy i inicjatorzy tej dorocznej imprezy. A byli to: radna Monika Jaskuła, sołtys Elżbieta Berka oraz Monika Szcześniak-Kowalczyk, które słowa wdzięczności kierują również do Joanny, Natalii, Moniki, Ani oraz Aleksandry.

Nim w sali pojawił się mikołaj, oczekujące go maluchy odpowiadały na pytania związane z niecodziennym gościem. Żadna zagadka nie stanowiła dla nich trudności. Tak samo jak taniec do zimowej piosenki, którego kroki wszyscy pojęli w mig. Głośne wołanie za mikołajem podziałało, albowiem za chwilę stanął on w progu sali, w towarzystwie drugiego Elfa. Po powitaniu piosenką „Ding dong”, zaprosił dzieci do specjalnego miejsca, stanowiącego coś w rodzaju ścianki zdjęciowej. To właśnie tam wyczytywani milusińscy odbierali paczki, a ich rodzice mogli w tym czasie kosztować przygotowanych pyszności.

– Stworzyliśmy taką oprawę, by każdy mógł czuć się jak w bajce – dodaje Monika Jaskuła. I to się chyba udało, bo, jak wieść gminna niesie, organizatorzy wykonali kawał dobrej roboty.