Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Orzeł Miedary z kompletem punktów na inaugurację rundy wiosennej

Stanisław Wawszczak
Orzeł Miedary pokonał na wyjeździe Sokoła Orzech 3:0. Czy to początek drogi do IV ligi?
Orzeł Miedary pokonał na wyjeździe Sokoła Orzech 3:0. Czy to początek drogi do IV ligi? Tomasz Klyta
LKS Sokół Orzech przegrał na własnym boisku z LKS Orłem Miedary 0:3 (0:2) mecz inaugurujący rundę wiosenną piłkarskich rozgrywek o mistrzostwo ligi okręgowej katowickiej gr. IV. Goście spędzili przerwę zimową na fotelu wicelidera i nie ukrywają, że walczą o najwyższą pozycję w tabeli. Gospodarze po rundzie jesiennej są w trudnej sytuacji, przed meczem z Miedarami zajmowali w klasyfikacji trzecie miejsce od jej końca.

Od pierwszego gwizdka sędziego do ataku ruszyli piłkarze Orła. Nieustanne ataki doprowadziły w końcu do objęcia przez nich prowadzenia. W 15 minucie po rzucie wolnym Michał Cioch zagrał dokładną piłkę na lewą stronę do Sebastiana Wójcika. Ten poszedł równolegle do linii pola bramkowego, minął dwóch obrońców i oddał strzał w kierunku bramki. Mocno uderzona piłka wpadła tuż przy lewym słupku obok zaskoczonego bramkarza.

Po stracie bramki gospodarze ruszyli do odrabiania strat, ale ich napór trwał zaledwie kwadrans. W tym czasie najlepszą okazję miał Paweł Piekarczyk, ale w chwili strzału obrońcy Miedar przeszkodzili mu. Potem znowu inicjatywę przejęli goście. Tuż przed gwizdkiem na przerwę, w polu karnym Sokoła został przez Mateusza Praskiego podcięty Damian Cziba. Sędzia bez wahania wskazał na „jedenastkę”, a skutecznym egzekutorem karnego był sam poszkodowany. Kilkanaście sekund później sędzia zakończył pierwszą połowę.

Druga połowa zaczęła się od ataków gospodarzy. Niestety, nie potrafili oni wypracować sobie sytuacji strzeleckich i praktycznie nie zdołali zagrozić bramce Adriana Masarczyka. Po kilkunastu minutach goście złapali rytm i kolejna bramka wisiała w powietrzu. Dwukrotnie najbliższy ulokowania piłki w bramce Sokoła był Cziba, a szczególnie jęk zachwytu słychać było po minimalnie niecelnym strzale „nożycami”. W 65 minucie po dobrej akcji lewą stroną Marcela Panaka i Sebastiana Wójcika piłka trafiła w pole bramkowe, gdzie dopadł ją Cziba i z pięciu metrów przytomnie wpakował do siatki. Sokół próbował jeszcze strzelić honorową bramkę, ale jego akcje były skutecznie kasowane przez obronę Orła. Po meczu piłkarze Orła ciesząc się ze zdobycia 3 punktów odtańczyli na murawie taniec zwycięstwa.

- Dzieli nas sporo miejsc w tabeli, ale mecz nie był łatwy. Spodziewaliśmy się tutaj walki, bo Sokół gra o utrzymanie, a i my też mamy swój cel. Dzisiaj zabrakło jeszcze Karola Kajdy, który pauzuje za kartki. Trener ustawił nas tak, że mamy od razu podejść wysoko i jak najszybciej strzelić bramkę. Udało się to pięknie zrealizować – śmieje Krzysztof Gruszczyński, kapitan Orła.

- Ważny jest komplet punktów. Wiedzieliśmy, że gospodarze będą czekać na nas z tyłu i będą próbować kontrować. Mieliśmy grać cierpliwie długą piłką i kiedy padła druga bramka byłem już spokojny o wynik. Mamy szeroką kadrę, dobrze przepracowaliśmy zimę, mieliśmy zorganizowany obóz dochodzeniowy. Obiecuję, że będziemy walczyć – mówi Rafał Niedbała, trener Orła. Zimowe zmiany w Orle to wypożyczenie Adriana Dobrosławskiego do Sokoła Orzech oraz wzmocnienie się Michałem Skorupskim ze Slavii i bramkarzem Oskarem Radkiewiczem z Halemby.

- Cóż, walczymy o każdy punkt, mieliśmy szukać szczęścia w kontratakach. Nie wyszło, po naszych błędach straciliśmy dwie bramki. To nie może się zdarzać. Jest kilku nowych chłopaków, muszą się jeszcze w komponować w zespół. Musi się poprawić też frekwencja na treningach – mówi Marcin Grymel, trener Sokoła.

- W zespole zaszły zimą niewielkie zmiany. Odszedł Wojtek Neuman do Nakła Śląskiego, Artur Dramski do Unii Świerklaniec i Stolarczyk do Odry Miasteczko, a doszedł bramkarz Dorosławski z Miedar, obrońcy Daniel Czupała z Czarnych Pyskowice i Damian Krawczyk ze Strzelec Opolskich oraz Michał Gembara i Mario Jendryka – mówi Marek Grabowski wybrany przed tygodniem na wiceprezesa Sokoła. W Orzechu wybrano również nowego prezesa, został nim Mariusz Przybylok, a drugim wiceprezesem Dariusz Tomala.

Orzeł nadal zajmuje w tabeli drugie miejsce, ustępując jednym punktem Warcie Zawiercie, Sokół spadł na miejsce przedostatnie. W przedświąteczną sobotę o godz. 13 kolejne mecze, Orzeł podejmuje Zagłębiaka a Sokół wyjeżdża do Odry Miasteczko Śl.

LKS SOKÓŁ ORZECH – LKS ORZEŁ MIEDARY 0:3 (0:2)
BRAMKI: Wójcik (15), Cziba (45- karny, 65)
SOKÓŁ: Adrian Dorosławski – Tomasz Mik, Daniel Czupała, Damian Krawczyk, Bartosz Popławski – Mateusz Praski (70, Mateusz Dolibóg), Mario Jendryka (89, Marcin Żydek), Mateusz Dryk, Michał Gembara – Paweł Piekarczyk (75, Jacek Hadyk), Mateusz Przewieźlik (42, Sebastian Sprot).
ORZEŁ: Adrian Masarczyk – Mirosław Stępień, Paweł Daszkiewicz, Krzysztof Gruszczyński, Marcel Panak – Sebastian Wójcik, Dariusz Daszkiewicz (67, Mariusz Schymczyk), Michał Cioch, Sebastian Majecki, Marcin Prymka – Damian Cziba (73, Mateusz Urbanowicz)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto