PILNE: Joanna Karweta nie rządzi już w Pałacu Kawalera w Świerklańcu

Informację o rezygnacji Joanny Karwety ze stanowiska dyrektora świerklanieckiego GOR-u potwierdził nam wójt Kazimierz Flakus. – Pani Joanna Karweta około trzech tygodni temu złożyła wypowiedzenie. Na jej wniosek rozwiązaliśmy z nią umowę za porozumieniem stron – mówi wójt Świerklańca.

Karweta pożegnała się już pracownikami. Do końca maja będzie na urlopie, a oficjalnie przestanie pełnić funkcję dyrektora 1 czerwca. Wtedy Gminnym Ośrodkiem Rekreacji będzie kierował zastępca dyrektora Artur Sulik.

Karweta kierowała GOR-em od 1 maja 2011 roku. Wygrała konkurs na to stanowisko. Przyszła do Świerklańca z Zamku w Toszku, któremu szefowała. Przeprowadzając się rok temu do Świerklańca, zapowiadała przede wszystkim zmiany w zarządzaniu zakładem budżetowym. Wójt oczekiwał też od niej zwiększenia przychodów jednostki.

GOR zarządza nie tylko hotelem Pałac Kawalera i otaczającym go prawie 170-hektarowym parkiem, ale i zalewem Nakło-Chechło oraz setką mieszkań komunalnych, cmentarzem, a nawet zielenią gminną.

Chcieliśmy zapytać Joannę Karwetę, dlaczego odchodzi ze Świerklańca. Na razie nie odbiera jednak telefonu. Ani służbowego, ani tego, którego numer podała, na stronie internetowej gliwickiego ratusza, jako radna miejska Gliwic. Będziemy jeszcze próbowali się z nią skontaktować. Wójt Kazimierz Flakus powiedział nam, że Joanna Karweta szukała innej pracy, dlatego zrezygnowała z pracy w Świerklańcu.

W ciągu obecnej kadencji samorządu, Gminnym Ośrodkiem Kultury kierowało już kilka osób. Do lutego 2011 roku był nim Andrzej Przybylok. Pałeczkę po nim przejął Zbigniew Kruszewski. Pracował w tej instytucji do połowy maja 2011 roku. W tym samym miesiącu dyrektorski fotel objęła Joanna Karweta. Po niej GOR-em będzie kierował wicedyrektor Artur Sulik.

Wójt Kazimierz Flakus mówi, że na razie nie planuje ogłaszać konkursu na stanowisko dyrektora. – Gminnym Ośrodkiem Rekreacji może kierować wicedyrektor. Ma on pełne pełnomocnictwa podczas nieobecności dyrektora - podkreśla Flakus.

Przewodniczący Rady Gminy w Świerklańcu, Marek Cyl, od nas dowiedział się odejściu Joanny Karwety ze stanowiska. - Nieoficjalnie, jakieś informacje do mnie docierały, ale nie znam powodów odejścia pani Karwety i w jaki sposób to się odbyło. Dla mnie jednak jest to niepokojący sygnał, bo w przeciągu ponad roku Gminny Ośrodek Rekreacji w Świerklańcu miał już trzech dyrektorów - komentuje na gorąco Marek Cyl. - Kwestie obsadzenia najważniejszych stanowisk w gminie leżą w gestii wójta i generalnie nie mieszam się w te sprawy, ale na pewno sytuacja w Gminnym Ośrodku Rekreacji będzie przedmiotem dyskusji na sesji rady pod koniec maja - dodaje.

Więcej na temat odejścia Joanny Karwety ze stanowiska dyrektora Gminnego Ośrodka Rekreacji w Świerklańcu napiszemy w tygodniku Tarnowskie Góry "Dziennika Zachodniego" 18 maja.