Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skarbek Tarnowskie Góry zwycięstwem rozpoczął Nowy 2018 Rok ZDJĘCIA

Stanisław Wawszczak
Skarbek Tarnowskie Góry udanie rozpoczął 2018 rok
Skarbek Tarnowskie Góry udanie rozpoczął 2018 rok Stanisław Wawszczak
MKS Skarbek IV Tarnowskie Góry pokonał UKS Ikar II Mierzęcice 8:2 w meczu IX kolejki rozgrywek ligi okręgowej gr. IV w tenisie stołowym mężczyzn. Pojedynek rozegrany we wtorek, 2 stycznia był pierwszym ligowym spotkaniem naszych tenisistów w Nowym Roku.

Tarnogórzanie jako gospodarze spotkania byli mało gościnni dla ostatnich w tabeli gości z Mierzęcic. Po pierwszej serii gier singlowych prowadziliśmy 4:0, potem kolejne dwa punkty dołożyli debliści i przed drugą serią gier singlowych prowadziliśmy 6:0, mając zapewnione zwycięstwo. W tej sytuacji Marian Michalski, trener Skarbka dokonał zmiany wystawiając do gry Marcina Szołtysika w zamian za Kacpra Karwota. Dla Szołtysika był to nieudany debiut, bowiem młodziutki pingpongista przegrał swoje spotkanie. Drugi punkt stracił Grzegorz Czornik przegrywając z Karolem Michalskim. Nasi wystąpili w składzie Karwot Kacper (1,5 pkt), Oskar Cesarz (2,5), Juliusz Gulba (2,5), Grzegorz Czornik (1,5) i Marcin Szołtysik.

- To dobry początek Nowego Roku – ocenia Marian Michalski. – Zgodnie z kalendarzem mieliśmy rozegrać to spotkanie w przyszłym tygodniu, ale wtedy też wypadnie nam start w Pucharze Polski. Goście zgodzili się przyjechać i rozegrać mecz w przyśpieszonym terminie – dodaje. Po tym spotkaniu nasz zespół awansuje na trzecie miejsce w tabeli, a do końca I rundy pozostanie mu jeszcze jedno spotkanie.

Ubiegły rok tarnogórscy pingpongiści muszą zaliczyć do udanych. W minionym sezonie pierwszy zespół seniorek uczestniczył w rozgrywkach I ligi. To historyczny sukces Skarbka, którego zespoły nigdy do tej pory nie grały na tym poziomie rozgrywkowym. Skarbek reprezentowały Aleksandra Paszek, Monika Filinowicz, Natalia Młynek, Agnieszka Ochman, Dominika Banaś i Natalia Szymczyk.

– To nasze największe osiągnięcie, pomimo iż dziewczynom nie udało się utrzymać w I lidze. Byliśmy jeszcze za słabi, choć wiele spotkań przegraliśmy 6:4. Trochę więcej szczęścia i byłoby lepiej. Przegrywaliśmy mecze, w których nie byliśmy słabsi. Cóż, zapłaciliśmy frycowe. Mimo to, to cenne doświadczenie, zobaczyliśmy jak wyglądają rozgrywki na tym poziomie, przekonaliśmy się, że bez wzmocnień ciężko się tam utrzymać. Ale nasze zawodniczki miały tam okazję ogrywać się, zdobywać doświadczenie, zagrały z Chinką, Ukrainką, Słowaczką. Większość klubów bazuje na zawodniczkach „zaciężnych”. To bolączka polskiego tenisa. Wystarczy zakontraktować dwóch, trzech cudzoziemców i można grać w najwyższej lidze. My cenimy sobie to, że jesteśmy dużym klubem, mających dobrych zawodników we wszystkich kategoriach wiekowych, co sytuuje nas na czele zestawienia śląskich klubów. Inni to widzą i chcą u nas trenować. Latem przyszły do nas bardzo dobre, ambitne, 16-letnie zawodniczki z Mysłowic, Julia Tomecka i Klaudia Franaszczuk. Dzięki temu mamy lepszą grupę treningową, więcej dziewczyn, które grają na wyższym poziomie - mówi Michalski.

Paszek, Młynek, Filinowicz, Tomecka i Franaszczuk grają obecnie w pierwszym zespole Skarbka w II lidze. Aktualnie z kompletem zwycięstw zajmują w tabeli drugie miejsce, tuż za JKTS Jastrzębiem Zdrój. Do końca I rundy pozostały jeszcze dwa mecze. Już w piątek zmierzą się u siebie o godz. 18 z KTS Mysłowice, a za tydzień wyjeżdżają na mecz z liderem do Jastrzębia. To spotkanie zdecyduje zapewne o kolejności w tabeli. Dziewczyny marzą o awansie, ale mówiąc prawdę to będzie trudne. Działacze Skarbka cieszą się z postępów Natalii Szymczyk, która przed trzema laty przyszła do zespołu z Huragana Sosnowiec. Po dwóch turniejach ogólnopolskich jest piąta w Polsce w kadetkach i 15 wśród juniorek.

- Jest prawie pewne, że Natalia zostanie powołana do kadry Polski kadetek. Będzie miała szansę zagrać w cyklu międzynarodowych turniejów ITTV Pro-Tour z najlepszymi pingpongistkami na świecie. Cieszy mnie, że ta zawodniczka stale się rozwija. Aktualnie mamy kilkanaście zawodniczek na niezłym poziomie i trzy drużyny, dwie w II lidze i jedną w III lidze – mówi Michalski. W Skarbku II gra Szymczyk, Estera Razakowska, Sylwia Sołtysik, Patrycja Mika i Milena Kluszewska, a zespół aktualnie zajmuje VII miejsce w tabeli.

- W ubiegłym roku nie odniosłam jakiś spektakularnych sukcesów, byłam trzecia na mistrzostwach Śląska, ale najważniejsze, że stale robię postępy. W tym roku liczę na medal mistrzostw Polski. Gram debla z dobrą zawodniczką, Elżbietą Kwiatkowską z Brzegu, liderką rankingu kadetek. Mam już w swojej kolekcji medal brązowy z mistrzostw Polski w kat. młodziczek, chcę jednak kolekcjonować dalsze. Jestem z Zawiercia, trenuję trzy, cztery razy w tygodniu po cztery godziny. A co jest moim atutem w grze? Atak, tylko atak. Nie bawię się w obronę, od razu atakuję – śmiej się Szymczyk.

W Skarbku przeważają chłopcy, a to za sprawą klas sportowych tarnogórskiego gimnazjum sportowego. W rozgrywkach startują cztery zespoły, pierwszy gra od lat w II lidze. W jego składzie występują Mateusz Klimczok, Szymon Skop, Marek Bartusik, Dawid Jendrysik i Kamil Mika. Aktualnie mężczyźni zajmują VI miejsce w tabeli i po raz pierwszy od wielu sezonów mają szanse znaleźć się w pierwszej ósemce po I rundzie rozgrywek. Drugi zespół gra w III lidze i jest na drugim miejscu z szansami na awans do II ligi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto