Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sokół Radzioków: szanse na awans do II ligi praktycznie stracone

Stanisław Wawszczak
Sokół Radzionków praktycznie stracił szanse na awans do i ligi
Sokół Radzionków praktycznie stracił szanse na awans do i ligi Stanisław Wawszczak
Kabados MKS Sokół Radzionków przegrał mecz z AJD Częstochowianką Częstochowa 1:3 (23:25, 28:26, 18:25, 22:25) XIV kolejki rozgrywek o mistrzostwo II ligi grupy II kobiet w siatkówce.

Porażka z Częstochowianką zepchnęła nasz zespół na piąte miejsce w tabeli. Siatkarki z Częstochowy zajmowały przed meczem w tabeli jedno miejsce niżej niż radzionkowianki ze stratą jednego punktu. Rywalizacja między oboma zespołami toczy się o czwarte miejsce, premiowane wejściem do fazy play-offów o awans do I ligi. Porażka praktycznie pozbawiła radzionkowianki szans na zajęcie miejsca w pierwszej czwórce rozgrywek ligowych.

Tradycyjnie już pomimo wcześniejszych informacji na plakatach, ostatni w tym sezonie mecz radzionkowianek na własnej hali przyszła oglądnąć niewielka grupka wiernych kibiców.
- Szkoda, że nawet nie przychodzą dzieci i młodzież trenująca w naszych, młodszych grupach. Pierwszy zespół Sokoła gra przecież w drugim szeregu zaplecza Orlen Ligi, rozgrywek najlepszych drużyn w kraju – mówi z nostalgią Tomasz Stchlerowski, prezes Sokoła.

Mecz rozpoczął się od prowadzenia częstochowianek 5:0. Wtedy kilka udanych piłek w naszym wykonaniu i … 5:5. Wyszliśmy na prowadzenie 6:5, ale potem to przyjezdne były o dwa, trzy punkty lepsze. Mieliśmy jeszcze przy stanie 11:11 remis, ale potem było tylko gorzej. Kiedy tablicy wyświetlił się wynik 18:22, wiadome było iż o dobre otwarcie w tym meczu będzie ciężko. Co prawda po błędach w zagrywce i autowym ataku udało się dojść na 23:23, ale w końcówce mocny atak częstochowianek i przy piłce setowej zły odbiór zagrywki daje zwycięstwo w pierwszym secie przeciwniczkom. Ostatnią piłkę nasi kibice widzieli w boisku, ale decyzja sędziego była ostateczna.

Drugi set też zaczął się od prowadzenia przeciwniczek, ale nasze nie pozwalały odskoczyć im na więcej niż jeden, dwa punkty. Przy stanie 14:13 obejmujemy prowadzenie, ale na finiszu znowu siatkarki Sokoła zagrały niedokładnie. Częstochowianki obejmują prowadzenie 22:24, ale dobry atak Wiktorii Sowińskiej z prawego skrzydła dał nam 23 punkt. Kolejną piłkę przyjezdne odbiły na aut i 24:24. Po trzech piłkach setowych Sokół wygrał w końcu drugiego seta.

Trzeci set wygrały przeciwniczki pewnie prowadząc od pierwszej piłki. Mieliśmy co prawda jeszcze remis 16:16, ale końcówka zdecydowanie słaba i przyjezdne obejmują prowadzenie 2:1 w setach. W czwartym secie prowadziliśmy jeszcze 13:8, ale potem znowu straciliśmy przewagę. Mocna zagrywka sprawiała radzionkowiankom sporo kłopotów, na dodatek wysoki blok przeciwniczek był ścianą nie do przebicia.

- Nasze przeciwniczki były w tym spotkaniu lepsze. W ich składzie zagrały rutynowane Wiesia Siuda i Angela Mroczek. Staraliśmy się zagrać o pierwszą czwórkę. Mam pewien niedosyt, bo byliśmy bardzo blisko. Gramy jednak nierówno, po okresie znakomitej gry popełniamy seryjnie błędy. Dzisiaj Martyna Zyśk rozegrała znakomite spotkanie i cieszę się, że ją wyróżniono – mówi Jarosław Wachowski, trener Sokoła.

Na zakończenie Rafał Zientek, prowadzący portal sportTG wręczył Stchlerowskiemu i Wachowskiemu pamiątkową statuetkę za wygranie plebiscytu na najlepszy zespół roku 2016.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radzionkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto