Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spływ kajakowy Dramą: kajakiem aż pod Gliwice. Próba już była

Tomasz Klyta
Spływ kajakowy rzeką Dramą
Spływ kajakowy rzeką Dramą ARC
Gmina Zbrosławice chciałaby uruchomić nową atrakcję turystyczną na swoim terenie. Chodzi o spływ kajakowy nurtem rzeki Dramy. Odbyła się już nawet pierwsza próba przepłynięcia trasy.

W powiecie tarnogórskim nie brakuje miejsc, w których można szukać ochłody podczas wakacyjnych upałów. Jak tylko temperatura podskoczy do góry, tysiące ludzi wypoczywa nad Zalewem Nakło - Chechło, zbiornikiem w Kaletach - Zielonej, basenach na Księżej Górze w Radzionkowie czy też w tarnogórskim Aquaparku.

Są też inne alternatywy takie jak spływ kajakowy. Już od jakiegoś czasu z powodzeniem działa spływ, który zaczyna się na Małej Panwi w Krupskim Młynie. Jak dowiedzieliśmy się od właściciela spływu, w przypadku dobrej pogody, na taki rodzaj spędzania wolnego czasu, tylko w Krupskim Młynie, decyduje się nawet 130 osób w ciągu weekendu. Czy jest możliwe, aby podobną atrakcją turystyczną mogła pochwalić się gmina Zbrosławice. Gorąco wierzy w to wójt Wiesław Olszewski. Mało tego, już nawet osobiście sprawdził, czy trasę da się przepłynąć. Wybrał się na wycieczkę, w której uczestniczyła również m.in. zastępczyni wójta Katarzyna Sosada.

- Trasa zdecydowanie do przepłynięcia ale momentami bardzo trudna. Zdarzały się miejsca, gdzie kajak trzeba było przenieść, czasem przeszkadzała nam gęsta roślinność. Poza tym, drogę pokonuje się wśród malowniczego krajobrazu - mówi Wiesław Olszewski.

Drama ma długość niewiele ponad 20 km. Ewentualna trasa kajakowa mogłaby liczyć kilkanaście: od Zbrosławic albo od Ptakowic do zbiornika Dzierżno znajdującego się w Pyskowicach. W próbnym spływie brał też udział Adam Wójcik, zastępca burmistrza Pyskowic. Ten samorząd również wydaje się być zainteresowany utworzeniem spływu. W najbliższym czasie, Wiesław Olszewski chce na wycieczkę zaprosić również przedstawicieli samorządu w Toszku, którzy również wstępnie wyrazili zainteresowanie inicjatywą.

Zanim jednak powstanie spływ kajakowy, na Dramie trzeba wykonać mnóstwo pracy. - Już pomijając to, że należy stworzyć infrastrukturę dla tego typu turystyki, niektóre fragmenty Dramy były bardzo zarośnięte. Ich uporządkowanie na pewno zostawimy na przyszły rok. Gdybyśmy kosili teraz, musielibyśmy się też pozbyć ton zielska. Na wiosnę zadbamy aby trawa już nie rosła - mówi wójt Olszewski.

Ponadto gmina liczy na to, że uda się pozyskać środki dzięki Lokalnej Grupie Działania Leśna Kraina Górnego Śląska. W najbliższych dniach planowane jest spotkanie z prezesem Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, podczas którego podnoszona będzie kwestia ewentualnego dofinansowania. Na razie nie ma szacunków dotyczących wysokości środków potrzebnych do stworzenia spływu kajakowego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto