Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnogórski Gwarek przegrał z Grunwaldem Ruda Śląska w IV lidze [ZDJĘCIA]

Stanisław Wawszczak
Tarnogórski Gwarek przegrał z Grunwaldem Ruda Śl.
Tarnogórski Gwarek przegrał z Grunwaldem Ruda Śl. Stanisław Wawszczak
Tarnogórski Gwarek przegrał z Grunwaldem Ruda Śląska. To już piąta porażka piłkarzy z Tarnowskich Gór w sezonie 2013/2014.

Na własnym boisku tarnogórski Gwarek przegrał z Grunwaldem Ruda Śląska 1:3 (1:2) mecz VII kolejki rozgrywek o mistrzostwo IV ligi śląskiej grupy I, rozegranej 14 września. Tarnogórzanie fatalnie rozpoczęli rundę jesienną, ale przed tygodniem pokonali Lot Konopiska 4:1, więc nielicznie przybyli kibice oczekiwali potwierdzenia lepszej formy swoich pupili.

Zadanie nie było łatwe, tym bardziej, że przeciwnik zajmował trzecie miejsce w tabeli i jak donoszą fachowcy, mierzy w tym sezonie w awans. Nasz zespół wybiegł na boisko bez kontuzjowanego Marcina Wujka, etatowego kapitana, zabrakło też Bartosza Cymerysa, który złamał nos podczas pucharowego pojedynku z Unią Świerklaniec.

Grunwald od początku dominował nad Gwarkiem
Mecz zaczął się od intensywnych ataków gości na naszą bramkę. Jak kibice określili, Grunwald wprost rzucił się na Gwarka. Jego piłkarze szybko przedostawali się w okolice naszego pola karnego i raz za razem stwarzali groźne sytuacje. W 9 minucie po błędzie naszej obrony dwukrotne dośrodkowanie w nasze pole bramkowe skończyło się celnym strzałem Michała Brzozowskiego i goście objęli prowadzenie.

Trzy minuty później Gwarek mógł wyrównać. Szybkie wyjście Bartosza Polisa, zakończyło znakomite wypuszczenie Macieja Polisa, a ten znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Niestety, bramkarz gości wybiegł z bramki i rzucił się naszemu pomocnikowi pod nogi, utrudniając oddanie celnego strzału. Tę znakomitą sytuację skwitował głośny jęk zawodu na trybunach.

Kilka minut Adam Krzęciesa posłał piłkę z dystansu minimalnie obok prawego słupka bramki gości. W odpowiedzi kontra Grunwaldu Ruda Śląska zakończona silnym strzałem zatrzymanym przez Adriana Masarczyka. W 19 minucie bramkarz gości z największym trudem wybił piłkę na rzut rożny, po rzucie wolnym wykonywanym przez Krzęciesę.

Dwie minuty później było już 2:0 dla gości. Ich kolejną szybką akcję zakończyło trzykrotne ostrzeliwanie bramki Masarczyka przez Dariusza Kota, aż po trzecim uderzeniu piłka zatrzepotała z naszej siatce. Co prawda nasi sygnalizowali zatrzymanie piłki przez Kota ręką, ale sędzia nakazał wznowienie gry ze środka boiska.

Prowadzenie gości było efektem ich konsekwentnej gry w ataku. Wbiegali większą ilością piłkarzy w nasze pole karne i strzelali w każdej sytuacji. Tylko dzięki znakomitej postawie Masarczyka tarnogórzanie nie stracili kolejnych bramek. Szczególnie w 32 minucie mogło być już 3:0. Po błędzie M. Polisa piłkarze Grunwaldu przechwycili piłkę i w dwójkę zaatakowali samotnego w bramce Masarczyka. Ten jednak popisał się świetną interwencją, wybijając piłkę na róg.

W 37 minucie nasi zdobyli kontaktową bramkę po celnym strzale Sebastiana Foszmańczyka, który wykorzystał dobre dośrodkowanie Tymoteusza Tankowskiego. Gra zaostrzyła się, choć sędzia starał się żółtymi kartkami utemperować graczy Gwarka.

Po przerwie goście cofnęli się, grali bez większego animuszu, ale nasi nie potrafili tego wykorzystać. Co gorsza w 59 minucie pojedyncza akcja gości zakończyła się podwyższeniem na 3:1. Nasi nie zdążyli wrócić za napastnikami gości, co sprawiło iż Brzozowski bez problemów przymierzył i strzałem po długim rogu umieścił piłkę w siatce. Dziesięć minut później mogło być 4:1, ale Masarczyk wygrał pojedynek jeden na jeden z Kotem. Tarnogórzanie ambitnie atakowali rudzką bramkę, ale ich akcje były mało precyzyjne. W 78 minucie przed utratą kolejnej bramki uratował nas po strzale Kota słupek. Nasi walczyli do końca o zmianę wyniku, bezskutecznie. Gwarek przegrał z Grunwaldem Ruda Śląska.

Dlaczego Gwarek przegrał z Grunwaldem?
- Przegraliśmy, bo sami sobie strzeliliśmy bramki. Popełniamy takie błędy w obronie, że ręce opadają. Tracimy frajerskie bramki. W każdym meczu gonimy wynik, żeby wygrać spotkanie musimy strzelać po trzy bramki. Gra wyglądała nieźle, a na dodatek goście nic tu nie grali. Szkoda, że kolejny raz sędziowie wykartkowali nas. Nasi gracze otrzymali sześć żółtych kartek, na pewno nie wszystkie sprawiedliwie – mówi Krzęciesa, kapitan Gwarka.

Na pomeczowej konferencji trenerzy podkreślali, że w tym sezonie jest w naszej grupie sporo silnych, wyrównanych zespołów. – Wynik meczu nie odzwierciedla jego przebiegu. Stworzyliśmy sporo sytuacji, nie udało się ich wykorzystać. Nie mniej liczą się wyniki, a one nie zadawalają sponsorów. W najbliższym tygodniu odbędzie się wspólne spotkanie, na którym spróbujemy określić działania mające na celu poprawę gry zespołu. Mnie osobiście dobrze pracuje się w Gwarku, tutaj osiągnąłem z tym zespołem historyczny awans do IV ligi. Za tydzień podejmujemy RKS Grodziec, sąsiada w tabeli i ten mecz musimy wygrać – mówi Jarosław Bryś, trener Gwarka.

Gwarek Tarnowskie Góry po VII kolejce zajmuje w tabeli 13. lokatę, ze stratą 11 punktów do prowadzącego Górnika Piaski. Kolejny mecz z Grodźcem obędzie się w sobotę,21 września. o godz. 16.30.

TS GWAREK – GKS GRUNWALD RUDA ŚLĄSKA 1:3 (1:2)
BRAMKI: Foszmańczyk (37) – Brzozowski (9, 59), Kot (21)
GWAREK: Adrian Masarczyk – Marcel Panak, Ireneusz Poloczek, Piotr Krakowiak, Wojciech Kowalski (63, Partyk Timochina) – Tomasz Gajda (63, Artur Jabłoński), Adam Krzęciesa, Maciej Polis (73, Patryk Bruzda), Sebastian Foszmańczyk (63, Sebastian Majecki), Tymoteusz Tankowski - Bartosz Polis.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto