Tarnowskie Góry: Pielęgniarka pomogła policji zatrzymać pijanego kierowcę ze Świnoujścia

Do tego niecodziennego zdarzenia doszło 26 kwietnia około godz. 9 przy ul. Korczaka w Tarnowskich Górach. Na parkingu stał zaparkowany samochód ford. Obok ulicą przejeżdżała swoim samochodem pielęgniarka. - Wracałam akurat od pacjentki - opowiada nam kobieta. - Zobaczyłam, że w samochodzie na siedzeniu w dość dziwnej pozycji leży mężczyzna. Pomyślałam, że coś mu się stało, że może ma zawał. Mocno go kilka razy szarpnęłam, pytając co się dzieje, ale właściwie nie reagował - relacjonuje pielęgniarka.

Tarnogórzanka zadzwoniła więc po pogotowie. Gdy skończyła rozmawiać, mężczyzna się wreszcie ocknął i sięgnął po schowaną w reklamówce... butelkę wódki o pojemności 0,7 l. Na jej dnie zostało trochę alkoholu. Pielęgniarka nie wyczuła wcześniej woni alkoholu. Okno w samochodzie było otwarte. Gdy mężczyzna się ocknął, tarnogórzanka zażądała od mężczyzny kluczyków z samochodu i zagroziła, że zadzwoni na policję. Mężczyzna nie przestraszył się. Gdy kobieta zadzwoniła po patrol, mężczyzna ją odepchnął od samochodu i odjechał.

Całą sytuację widział inny kierowca, który na parkingu parkował terenówką. Powiedział pielęgniarce, żeby poczekała na policję, a on zaczął śledzić pijaka w fordzie.
- Kierowca terenówki przez telefon podawał nam, gdzie jedzie ścigany. Zatrzymaliśmy go na ulicy Grzybowej w Sowicach - mówi Rafał Biczysko, rzecznik tarnogórskiej policji.

Zatrzymanym okazał się 37-letni mieszkaniec Świnoujścia, który w Tarnowskich Górach mieszka ze swoją partnerką. Ma z nią nawet dwójkę dzieci. Po badaniu alkomatem okazało się, że 37-latek miał ponad 2 promile w wydychanym powietrzu.

Rafał Biczysko chwali postawę pielęgniarki i kierowcy terenówki, bo pijany kierowca na drodze to przestępca i potencjalny zabójca. - Trzeba reagować na takie zachowania. Nawet jeśli pijany kierowca nie zderzy się z innym pojazdem, nie potrąci kogoś, to przecież może wymusić taką drogową sytuację na innym uczestniku ruchu drogowego, w którym on ucierpi - mówi rzecznik.

Ten przykład warto też wziąć sobie pod uwagę przed długim kwietniowo-majowym weekendem. - Niestety, spodziewamy się, że pojawią się kierowcy, którzy po wypiciu dwóch piw na grillu będą chcieli wracać samochodami. Reagujmy na takie zachowania i nie pozwalajmy prowadzić innym po spożyciu alkoholu - apeluje Rafał Biczysko.

Kierowcy muszą się spodziewać wzmożonych kontroli policyjnych w okresie od 27 kwietnia od godz. 14 do 3 maja do godz. 22. Rzecznik policji w Tarnowskich Górach mówi, że na drogi w powiecie wyjadą nie tylko oznakowane radiowozy, ale i patrole motocyklowe oraz nieznakowany wóz z wideorejestratorem i radarem.