Tarnogórscy kryminalni zatrzymali na gorącym uczynku pewnego inżyniera, który podczas zakupów kradł w markecie Tesco w Tarnowskich Górach. Co ciekawe, 27-latek był już także podejrzewany o to, że w ubiegłym roku okradł firmę motoryzacyjną, w której pracował.
Zatrzymany to Janusz T., inżynier teleinformatyki. Mężczyzna w środę w nocy wybrał się na zakupy do tarnogórskiego Tesco. 27-latek przebywał na terenie marketu dobrych kilka godzin. Krążył między kolejnymi regałami, przymierzał ubrania, przeglądał kolejne towary.
W pewnym momencie klient zgłodniał i zjadł kilka batoników. Zarejestrował to monitoring. W chwili, gdy policjanci zatrzymywali Janusza T., miał on ukryty komputerowy dysk zewnętrzny, który był własnością marketu.
– Z naszych ustaleń wynika, że mężczyzna okradał hipermarket wcześniej już kilka razy. Udało nam się na przykład odzyskać pochodzącą z kradzieży konsolę Play Station – mówi Rafał Biczysko, rzecznik tarnogórskiej policji.
Janusz T. oświadczył policjantom, że cierpi na bezsenność i dlatego postanowił wykraść kilka rzeczy z Tesco. Podczas zatrzymania 27-latek miał przy sobie różnego rodzaju specjalistyczne przyrządy służące do popełniania przestępstw, w tym kradzieży sklepowych. Policjanci znaleźli specjalne małe palniki oraz inne przedmioty umożliwiające włamywanie się do pudelek z wartościowymi przedmiotami z działu elektroniki.
To jednak nie wszystko. Okazuje się, że zatrzymanego w markecie tarnogórzanina policja już od pewnego czasu typowała, jako podejrzanego w sprawie kradzieży dokonanych w ubiegłym roku w hurtowni motoryzacyjnej przy ul. Łowieckiej. Janusz T. pracował tam kilka lat. W 2010 roku złożył swojemu pracodawcy wypowiedzenie. W ostatnich tygodniach pracy w hurtowni, dokładnie w październiku, ukradł z niej towar o łącznej wartości 137 tys. zł.
– Łupem złodzieja padł między innym quad wyposażony w specjalistyczny sprzęt i oznakowany w policyjne emblematy. Pojazd miał trafić na wyposażenie małopolskiej policji – wyjaśnia Rafał Biczysko.
Złodziej pojechał quadem do Limanowej, gdzie letniskową chatkę mają jego rodzice. Tam w składziku ukrył pojazd. Policjanci zauważyli, że na liczniku quad miał przejechane tylko około 230 km, czyli tyle o ile Limanowa jest oddalona od Tarnowskich Gór. Janusz T. ukradł swojej byłej firmie także wiele innych cennych przedmiotów, w tym motocyklowe kombinezony, gogle i rękawiczki oraz siedem komputerów! W siedzibie firmy uszkodził też sieć monitoringu.
- Zatrzymany to dobrze wykształcony mężczyzna. Nie miał problemów finansowych. Pochodził z dobrej rodziny. Nawet jego rodzice byli zaskoczeni informacjami, że dokonywał kradzieży z włamaniami – mówi Biczysko. Tarnogórzaninowi grozi do 10 lat więzienia.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?