Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Triumf Nakło Śląskie: Siatkarki horror w III lidze [ZDJĘCIA]

Stanisław Wawszczak
Ciężki mecz Triumfu Nakło Śląskie w III lidze siatkówki
Ciężki mecz Triumfu Nakło Śląskie w III lidze siatkówki Stanisław Wawszczak
Triumf Nakło Śląskie pokonał w minioną sobotę na własnej hali Exact Systems Norwid Częstochowa II 3:2 (25:23, 25:23, 23:25, 21:25, 17:15) w meczu X kolejki rozgrywek o mistrzostwo III ligi gr. I w siatkówce mężczyzn. Nakielscy siatkarze przystępowali do tego spotkania jako liderzy rozgrywek, ale wynik pojedynku z częstochowskim zespołem trudny był do przewidzenia.

W drużynach Norwida, mistrza Polski juniorów grają uczniowie szkoły mistrzostwa sportowego, trenujący dwa razy dziennie pod okiem znakomitych trenerów. Norwid prowadzi trzy drużyny, przy czym pierwsza z nich występuje obecnie w I lidze. Na sobotni mecz z ekipą gości przyjechał Stanisław Gościniak, znany siatkarz i trener. Kibice pamiętają jego znakomity występ podczas mistrzostw świata w Meksyku w 1974r, kiedy to wraz z reprezentacją Polski zdobył złoty medal i dodatkowo został uznany najlepszym siatkarzem tych mistrzostw. Od kilku lat Gościniak prowadzi też kadrę Polski juniorów.

Zaczęło się nieźle dla gospodarzy, którzy prowadząc w pierwszym secie od pierwszej piłki utrzymali przewagę i wygrali pierwszego seta 25:23. Drugi set rozpoczął się od prowadzenia gości 8:5. Co prawda nasi odrabiali straty, ale goście znowu odskakiwali, było już nawet 17:11. Po naszej stronie wyraźnie szwankowało przyjęcie i zagrywka. Sporo ich lądowało po prostu na siatce. Tymczasem przeciwnicy nie mieli problemów z mocną i precyzyjną zagrywką, a na dodatek bardzo skutecznie blokowali nasze ataki. Momentami każdy nasz atak łapany był przez blok częstochowian. Na twarzach młodych siatkarzy Norwida pojawiły się uśmiechy i … rozluźnienie w grze.

Momentalnie wykorzystali to gospodarze, najpierw doszli na 20:16, a kiedy na zagrywce stanął Łukasz Biadacz udało się wyrównać na 20:20. Przy stanie 23:23, o wyniku końcówki zdecydowały błędy gości. Najpierw popełnili błąd w odbiorze, potem atak w aut. Prowadziliśmy 2:0 i kibice oczekiwali, że trzeci set będzie ostatnim. Na początku wydawało się, że tak będzie, bo od pierwszej piłki prowadziliśmy. Było jeszcze 9:8 dla naszych, ale potem zły odbiór, słaba zagrywka i mocne ataki przeciwników sprawiły, że Norwid wyszedł na prowadzenie 18:14. Set był zacięty, oba zespoły walczyły punkt za punkt. Było już 23:19 dla Norwida, Triumfowi udało się jeszcze dojść na 23:22, ale końcówka należała do gości.

Czwarty set zaczął się od 5:2 dla Nakła. Gościniak dwukrotnie w tym czasie wziął czas, Norwid poprawił blok, celność ataku i wyrównał na 20:20. Niecelne ataki nakielczan w końcówce zdecydowały o przegraniu seta i wyrównaniu stanu meczu na 2:2.

W tie-breaku oba zespoły szły punkt za punkt, przy zmianie stron Norwid prowadził 8:6. Dwupunktowa przewaga utrzymała się do stanu 11:9. Mocny atak Szpitola z drugiej linii dał nam kolejny punkt, ale potem goście zdobywają dwa. 13:10. Przy stanie 14:12 goście mieli pierwszego meczbola. Obroniliśmy się, bo przeciwnicy popsuli zagrywkę. W kolejnej piłce trwała zacięta walka po obu stronach, w końcu jednak nasi stawiają skuteczny blok. 14:14. Kolejny punkt mamy po asie serwisowym i przed szansą zakończenia meczu stanęli gracza Triumfa. Goście jednak pakują prawdziwą bombę w ataku z lewego skrzydła 15:15. Kolejny nasz blok jest jednak bezbłędny i znowu meczbol dla Nakła. Ostatnia piłka meczu długo krążyła z jednej strony boiska na drugą, aż w końcu po uderzeniu gości wyszła na aut. Set i mecz dla gospodarzy.

- Odnieśliśmy szczęśliwe zwycięstwo. Wiedzieliśmy, że to będzie ciężkie spotkanie. Rozbijali nas zagrywką, mocnymi atakami, a na to nałożyły się nasze proste błędy w przyjęciu. Stąd ten horror. Powinniśmy zakończyć to w trzech setach. Na innych halach zagrywkę gramy pewniej. Nie wiem, czy nie decyduje o tym fakt, iż nie trenujemy tu na całej hali, tylko na jej połówce. Sezon dobiega końca, mamy jedną porażkę, więc na pewno awansujemy do finałowej rozgrywki z udziałem czterech zespołów z drugiej grupy - mówi Piotr Gwóźdź, kapitan Triumfa.

- Prowadzę ten zespół od trzech miesięcy. Byłem drugim trenerem MOS Będzin, ale od sześciu lat nie prowadziłem żadnego zespołu. Chłopcy poprosili mnie, więc pomagam im. Mają wiele ambicji, dobre warunki fizyczne, ale brakuje im podstawowych nawyków siatkarskich, jakich uczy się w profesjonalnym szkoleniu. Zespół składa się z samych siatkarzy amatorów i mają oni pewne braki techniczne. Marzą o awansie do II ligi, sportowo być może ich na to stać, ale o wszystkim zdecydują finanse. Sędziowie III lidze kosztują 3,5 tysiąca zł. a w II lidze 20 tys. zł. To spora różnica. Być może lepiej grać w czubie III ligi, niż w ogonie II ligi – mówi Paweł Sznicer, trener Triumfa.

Po X kolejce Triumf nadal prowadzi w tabeli z 26 pkt., wyprzedzając Tygrysy Krzepice 23 pkt. i Victorię Biała 16 pkt. Do końca rozgrywek nakielskim siatkarzom pozostały jeszcze dwa pojedynki, z Tygrysami i Victorą. W najbliższą sobotę Triumf wyjeżdża do Krzepic.

KS TRIUMF NAKŁO ŚLĄSKIE - EXACT SYSTEMS NORWID CZĘSTOCHOWA II 3:2 (25:23, 25:23, 23:25, 21:25, 17:15).
TRIUMF: Piotr Gwóźdź, Patryk Kogut, Wojciech Biadacz, Łukasz Biadacz, Piotr Świerc, Wojciech Szpitol, Bartłomiej Zgajewski, Paweł Głowik, Adfam Koczorek, Artur Drzymał, Mateusz Król.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto