- Przed nami ostatni etap podróży z Głubczyc do Raciborza. Mamy nadzieję, że do końca będzie sprzyjało nam szczęście - powiedział nam wczoraj Marian Niewiadomski, pomysłodawca akcji. Niewiele brakowało, aby cyklistów zatrzymała powódź. - Do Bogatyni i Zgorzelca nie wjeżdżaliśmy. Byliśmy jednak w podtopionym Lubaniu i Leśnej - wspomina 59-letni raciborzanin.
Rowerzyści wyruszyli w trasę 1 lipca, pokonując ponad 3 tys. kilometrów. Wszędzie, gdzie byli promowali zdrowy tryb życia.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?