Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zalew Nakło - Chechło: czy podczas najbliższego weekendu znowu będą korki?

Tomasz Klyta
Upały, tłumy ludzi, brak miejsc na parkingach - kierowcy zostawiają samochody gdzie popadnie
Upały, tłumy ludzi, brak miejsc na parkingach - kierowcy zostawiają samochody gdzie popadnie Tomasz Klyta
Prawie 30 stopni Celsjusza: takie są prognozy na ostatni weekend lipca. Cieszycie się? Pewnie. Mina zrzednie wam, jeśli będziecie chcieli pojechać nad zalew Nakło-Chechło. Bo taki upał oznacza tu jedno: tłum. Korki na drodze wojewódzkiej 908. Blokada parkingu, auta zaparkowane na drogach rowerowych, w lesie, a nawet, niewykluczone - na torach wąskotorówki. Tak właśnie było w miniony weekend nad tym zalewem.

Sobota, 19 lipca. Nad Zalewem Nakło-Chechło wypoczywa ok. 30 tys. osób. Skusiła ich pogoda. Dzieci chętnie korzystały z niedawno postawionej dmuchanej zjeżdżalni, parkingi nie były zapełnione, ratownicy nie odnotowali poważniejszych interwencji. Można powiedzieć w skrócie - to był dobry dzień dla zalewu.

Niedziela, 20 lipca. Pogoda już od rana sugerowała, że idealną ochłodą będzie wypoczynek nad zalewem. Tak pomyślało ponad 50 tys. osób, prawie dwukrotnie więcej niż w sobotę. Czy oznacza to, że dla zalewu był to kolejny dobry dzień? Na pewno nie dla turystów. Zamiast relaksu przeżywali męki.

Już przed południem zaczęły się bowiem problemy z wjazdem na parkingi. Ostatecznie o godz. 12.10 całkowicie zamknięto je dla samochodów. Na drodze wojewódzkiej 908 zaczęły się tworzyć korki - ludzie wciąż przyjeżdżali nad zalew.

Policja karze mandatami, kierowcy parkują jak chcą

W ostatnią niedzielę, nad Zalewem Nakło-Chechło policja wystawiła na miejscu 10 mandatów karnych. Dodatkowo toczą się kolejne 24 postępowania w sprawie źle zaparkowanych samochodów, których kierowcy nie byli przy pojazdach. Do tego odnotowano kilka pouczeń. „Mandatowym rekordzistą” okazał się właściciel opla corsy, który zostawił swój samochód na... torach przebiegającej niedaleko kolejki wąskotorowej. Po zgłoszeniu na policję, jego samochód został odholowany na koszt właściciela. Dodatkowo ukarano go mandatem w wysokości 300 zł, a przy okazji kolejnym mandatem za brak aktualnego prawa jazdy - tym razem 500 zł.
Tarnogórska policja co roku notuje problemy z natłokiem samochodów zmierzających nad zalew. W przypadku zamknięcia parkingów(trzy razy w zeszłym roku i jak na razie raz w tym), ludzie zostawiają samochody gdzie popadnie. Łamią zakazy wjazdu (na przykład na drogi leśne) czy zakazy zatrzymywania się. Dodatkowo często korzystają z ścieżek rowerowych wytyczonych m.in. wzdłuż DW 908. Niewiele daje kierowanie ruchem przez mundurowych.

- Rzeczywiście, problem jest zauważalny od kilku dobrych lat. Jeśli tylko przyjdzie upalny weekend i dostaniemy informacje o zamknięciu wjazdu na parkingi przy zalewie, wysyłamy na miejsce funkcjonariuszy do kierowania ruchem. W praktyce wygląda to jednak tak, że jadący często z daleka kierowcy są już zdenerwowani korkami i trudno jest nam bezpiecznie rozładować ruch - wz dycha Rafał Biczysko, rzecznik tarnogórskich policjantów.

Potrzebna informacja. Tablice czy facebook?

Biczysko widzi rozwiązanie, które może przyczynić się do zmniejszenia utrudnień w ruchu drogowym w przypadku przepełnionych parkingów.
- Być może warto pomyśleć nad ustawieniem tablic informacyjnych. Powinny się znaleźć kilka kilometrów od zalewu. I na nich ogłaszać zamknięcie parkingów. Wtedy uprzedzeni kierowcy mieliby czas na wybór innego kąpieliska, lub przynajmniej uniknięcia stania w korkach poprzez wybór innej drogi - uważa rzecznik policjantów.

Urząd Gminy Świerklaniec, na terenie którego znajduje się Zalew Nakło-Chechło, nie mówi „nie” takiej inicjatywie. „Na pewno jest to pomysł warty rozważenia i podyskutowania o jego skuteczności. Wszelkie takie i podobne propozycje GOR Świerklaniec wraz z Urzędem Gminy zbiera już na spotkaniu przed sezonem. Tak było i w tym roku. O tablicach nie było mowy. GOR musiałby też uzgodnić tę kwestię z Zarządem Dróg Wojewódzkich, do którego należy DW 908. Nie jest to teren administrowany przez GOR Świerklaniec” - czytamy w komunikacie urzędu.

Urzędnicy jak do tej pory wpadli na inny pomysł. Przed tygodniem założono profil zalewu na Facebooku. W ciągu kilku dni polubiło go ponad 1300 osób. M.in. tą drogą urząd chce informować turystów o ewentualnych utrudnieniach przy wjeździe nad zalew. Drugim rozwiązaniem jest samochód z megafonem, który posiada GOR.
W ostatnią niedzielę Krzysztof Bartnicki, kierownik ds. zalewu osobiście informował stojących w korku na drodze 908 turystów o zamknięciu wjazdów na teren akwenu. Prosił, by kierowcy jechali dalej DW 908 i nie blokowali drogi przy wjazdach.

Zmienić plan i dobudować parkingi?

Wydaje się, że najprostszym rozwiązaniem powinno być dobudowanie parkingów przy kąpielisku. Ich obecna pojemność wynosi około 2500 samochodów. Nie będzie to jednak takie proste.
Tereny wokół zalewu są własnością Skarbu Państwa, zarządzanym przez Lasy Państwowe, co wyklucza przeprowadzanie tam jakichkolwiek inwestycji. Istnieje możliwość uchwalenia planu zagospodarowania, ustanawiającego tam tereny turystyczne i rekreacyjne, ale gmina Świerklaniec nie jest chętna takiej inicjatywie.
Zresztą, uchwalenie planu wymagałoby długiej drogi administracyjnej. Po pierwsze, trzeba by uzyskać zgodę Ministerstwa Środowiska na wyłączenie z produkcji leśnej terenów zalewu (taka zgoda już jest, ale dotyczy tylko tzw. korony wokół akwenu). Potem jest długi proces przygotowania studium zagospodarowania oraz ostateczne uchwalenie planu zagospodarowania. I to jeszcze nie koniec. Następnie Lasy Państwowe musiałyby się zrzec zarządzania terenami nad zalewem. W praktyce wiązało by się to z ogłoszeniem przetargu na sprzedaż nieruchomości lub uzgodnienia z gminą Świerklaniec. Wprawdzie Nadleśniczy Nadleśnictwa Świerklaniec deklarował już kilka lat temu chęć współpracy z gminą, ale póki co żadne oficjalne deklaracje do tej pory nie padły. Właśnie brak decyzji „na papierze” wstrzymuje świerklaniecki urząd.

Jedynym wyjściem pozostaje wyznaczenie nowych miejsc postojowych. Jak poinformował nas Artur Sulik, pracownik Urzędu Gminy, prowadzone są obecnie rozmowy z nadleśnictwem o poszerzeniu drogi dojazdowej do parkingów od strony Tarnowskich Gór. Konieczna do tego byłaby wycinka drzew z jednej strony drogi dojazdowej.
- Na razie rozmowy są na wstępnym etapie. Jeśli udałoby się zrealizować pomysł, dodatkowe miejsca postojowe mogłyby być oddane do użytku w przyszłym sezonie letnim - szacuje Sulik.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto