Pozostali pracownicy z 115 - załogowego "Zygmunta” mieliby zostać przeniesieni do Tarnowskich Gór a bytomski zakład wygaszony. Na początku lipca rozpoczęły się rozmowy zarządu Zametu ze związkami zawodowymi.
– Byliśmy bardzo zaskoczeni. 21 czerwca otrzymaliśmy informację o planowanych zwolnieniach indywidualnych, które miały objąć 13 osób. Tydzień później dowiedzieliśmy się o planowanych zwolnieniach grupowych - relacjonuje Andrzej Bałchan, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Zamecie.
Związkowcy wnioskują do zarządu spółki o ograniczenie skali zwolnień. Ponadto zaproponowali, aby niezależni eksperci ocenili zasadność planowanej redukcji i aby do czasu wydania takiej opinii zarząd wstrzymał procedurę zwolnień grupowych. W zamian proponują, by zarząd spółki poprzestał wyłącznie na tzw. naturalnych odejściach pracowników na emerytury lub renty. Kolejnymi postulaty to pozostawienie w pracy osób, które opiekują się niepełnosprawnymi dziećmi. Związkowcy nie zgodzą się także na to, aby spółka zwalniała małżeństwa zatrudnione w Zamecie.
Ponadto "Solidarność” uważa, że wygaszenie zakładu w Bytomiu oraz zwolnienie tak dużej liczby pracowników, spowoduje znaczne pogorszenie potencjału produkcyjnego Zametu.
– Nasz zakład w Bytomiu dysponuje jednym z najlepszych parków maszyn w skali kraju. Choć zarząd oświadczył, że chce je przenieść do Tarnowskich Gór, naszym zdaniem będzie to niemożliwe. W tarnogórskim zakładzie jest za mało miejsca a maszyny zbyt wiekowe na przeniesienie - uważa Andrzej Bałchan.
Do tej pory odbyły się trzy tury rozmów związkowców z zarządem spółki. Kolejną zaplanowano na czwartek 13 lipca. Zarząd Zametu - podobnie jak przedstawiciele związków zawodowych - nie chce komentować trwających negocjacji ze związkami zawodowymi. Biuro prasowe spółki poinformowało jedynie, że do czasu ich zakończenia, stanowisko zarządu w sprawie zwolnień grupowych pozostało niezmienione.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?