MZKP Tarnowskie Góry. W Tworogu nie chcą przesiadek

Gmina Tworóg wydaje na komunikację publiczną ok. 1,3 mln zł rocznie. Wiosną tego roku zaczęto się zastanawiać nad zmniejszeniem tej kwoty, ale bez nieprzemyślanych cięć w liczbie kursów. Pracownicy Międzygminnego Związku Komunikacji Pasażerskiej wzięli się do roboty, wykonali badania potoków pasażerów w autobusach i po kilku miesiącach gotowy był projekt optymalizacji kosztów. Radni gminy Tworóg w październiku zaakceptowali pomysły przedstawione przez MZKP. Wstępnie miały wejść w życie 1 stycznia. Tak się raczej nie stanie, bo zaproponowane korekty rozkładu jazy głośno oprotestowali mieszkańcy.

Największe kontrowersje wzbudziły przede wszystkim linie 180 i 143. Ta druga - zapewniająca m.in. bezpośrednie połączenie Nowej Wsi Tworoskiej z Tarnowskimi Górami - miałaby zostać całkowicie zlikwidowana. MZKP w jej miejsce planował wprowadzenie linii lokalnej, z której można by się przesiadać na autobusy do Tarnowskich Gór w Tworogu i Świniowicach. Mieszkańcy nie chcą przesiadek. Nie pocieszyła ich nawet zapowiedź zwiększenia liczby autobusów nr 129, które przez Tworóg jadą do Krupskiego Młyna.

"W godzinach porannych do autobusu 143 wsiada na terenie Nowej Wsi tak duża ilość osób, że pojedynczy minibus nie jest w stanie zabrać wszystkich pasażerów. W efekcie część pasażerów będzie musiała zrezygnować z tego przejazdu, a to jest nie do przyjęcia.” - napisano w proteście złożonym do Urzędu Gminy oraz biura MZKP. Protest poparło już ponad 400 osób a na facebooku powstał nawet profil "Nie dla likwidacji 143". Polubiło go prawie 200 osób.

Sprawa trafiła na sesję rady gminy, która odbyła się w ostatni poniedziałek. Pojawili się na niej m.in. przedstawiciele MZKP a także wyjątkowo dużo mieszkańców. Decyzji - o tym czy wprowadzać plany w życie - nie podjęto.

- Nie widzę na razie możliwości, żeby już podejmować decyzję. Radni powinni otrzymać odpowiednie materiały, może warto zwołać wspólne posiedzenie komisji rady i wypracować jedno stanowisko - stwierdziła radna Kornelia Cyba.

- Rozumiem słuchanie głosu społecznego. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby jeszcze dyskutować a sprawa na razie została wstrzymana. Musimy jednak pamiętać, że wszystkich nie zadowolimy a radni już w październiku zmiany zaakceptowali. Teraz zmienili zdanie - skomentował wójt Eugeniusz Gwóźdź.

- My swoją robotę wykonaliśmy. Na zmianach ani nie stracimy ani nie zyskamy. Jesteśmy tylko organizatorem przewozów a to przewoźnikom płaci się za obsługiwanie linii. Możemy zostawić linię 143 ale trzeba pamiętać, że ona kosztuje ok. 0,5 mln zł - powiedział Henryk Szudy dyrektor MZKP - Rozumiem, że przesiadki to niedogodność dla pasażerów. Ale bez nich może nie być mowy o oszczędnościach - dodał.