1 z 10
Następne
Polskie kino science-fiction. Cudze chwalicie, swego nie znacie. Oto najlepsze filmy [PRZEGLĄD]
„Hydrozagadka”, 1970, reż. Andrzej Kondratiuk
Zapomnijcie o Iron Manie, Batmanie i Supermanie. W latach 70. ubiegłego wieku w polskiej kinematografii pojawił się superbohater, którego Amerykanie mogą nam zazdrościć. Jan Walczak na co dzień jest zwyczajnym kreślarzem, kiedy jednak w trakcie upałów w Warszawie zaczyna znikać woda, wkracza do akcji jako As. W brawurowy sposób rozwiązuje sprawę i unika otrucia alkoholem. Błyskotliwy absurd, ironiczny portret socjalistycznej Polski i wiele niezapomnianych gagów – to znaki rozpoznawcze produkcji.