W piątek, 8 maja, w płomieniach stanęła trawa i krzewy w Rybowie pod Gołańczą.
Na miejsce zostały wysłani strażacy z OSP w Gołańczy.
Niestety nie jest to pierwszy pożar trawy w powiecie wągrowieckim.
Wcześniej w płomieniach stawała już trawa w okolicy Gołańczy, Skoków czy Wągrowca.
ZOBACZ TAKŻE
- Ryzyko, jakie niesie ze sobą wypalanie traw, jest ogromne. Nieuwaga, nagła zmiana kierunku wiatru lub niekorzystne ukształtowanie terenu mogą spowodować pożar, którego opanowanie możliwe będzie jedynie przez jednostkę Państwowej Straży Pożarnej. Ofiarami ognia lub dymu mogą stać się nie tylko ludzie, ale też dziko żyjące zwierzęta, a ziemia na "wypaleniskach" staje się jałowa - przyznają przedstawiciele policji.
Jak przekonują za wypalania traw grożą kary. W tym nawet więzienie.
- Sprawca przestępstwa z art. 163 § 1 sprowadzający „zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10” – w przypadku śmierci człowieka lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wielu osób, sprawca podlegać będzie karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12 - przypominają policjanci.
Przypomnijmy, że w tym roku w Polsce straż pożarna walczyła także z potężnym pożarem na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego.
ZOBACZ ZDJĘCIA z pożaru Biebrzańskiego Parku Narodowego.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?