Protest taksówkarzy w Warszawie
W środę, 27 marca o godz. 14. rozpoczął się w Warszawie strajk taksówkarzy. Przewoźnicy zablokowali ruch w centrum, chodzą po przejściach dla pieszych w okolicy Pałacu Kultury i Nauki. Protestujących można spotkać m.in. przy ul. Emilii Plater 47 i 49.
Protest taksówkarzy. "Domagają się wyższych stawek"
Demonstracja jest wynikiem decyzji podjętych przez Radę Miasta, która odrzuciła uchwałę pozwalającą na podwyższenie stawek opłat za przejazdy. Zdaniem taksówkarzy, obecne stawki nie wzrosły od 22 lat i nie są adekwatne do dzisiejszej sytuacji rynkowej. W związku z tym kierowcy zrzeszeni w tradycyjnych korporacjach chcą pokazać lokalnym władzom, jak wielka jest potrzeba uaktualnienia cen przejazdów.
"Czas na blokadę ulicy! Warszawscy taksówkarze muszą pokazać, swoje niezadowolenie! Pokazać, że jesteśmy zjednoczeni w walce o lepsze zarobki!" - wskazują przedstawiciele GAP - Grupy Antyprzewozowej, zrzeszającej tradycyjnych taksówkarzy.
"Wysokość stawki maksymalnej nie była zmieniana od 22 lat. Prawie ćwierć wieku temu mogliście mieć taką samą stawkę jak teraz. W przeciągu tych lat ceny wielu usług i produktów poszły do góry wielokrotnie. Wraz ze wzrastającymi kosztami prowadzenia działalności (składki ZUS wzrosły w ciągu tego czasu o 176%, cena paliwa o 110%), a także wzrostem kosztów życia (cena chleba wzrosła o 183%, mąki o 155%), powinny iść też zarobki taksówkarzy. Pensja minimalna w ciągu tych 22 lat wzrosła o 300% a średnia krajowa o 200%. W tym czasie średni wzrost przejazdu taxi wzrósł o 59%" - wyliczają przedstawiciele GAP.
Podczas środowego protestu na tapetę wysuwa się też nierówna konkurencja z kierowcami, którzy świadczą usługi za pośrednictwem aplikacji internetowych.
Strajkujący argumentują, że przewoźnicy na aplikację nie mają sztywnych taryf, dlatego tradycyjnych taksówkarzy zaczyna brakować. Z uwagi na utrudnienia związane z podjęciem pracy w tym zawodzie przez obcokrajowców – z rodzimego rynku przewozu osób już za parę miesięcy zniknie nawet co dziesiąty kierowca. W Warszawie i innych dużych miastach deficyt ten może sięgać nawet 30 proc., a ceny przejazdów pójdą w górę nawet o 50 proc.
Protest ma potrwać cztery godziny i zakończyć się o 18.Manifestacja została zgłoszona i potwierdzona w Urzędzie Miasta.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?