Szczypiornistki Mechanika zagrają w półfinale mistrzostw Śląska SZS

Zespół Szkół Techniczno-Ogólnokształcących z Tarnowskich Gór, popularny Mechanik wygrał finał powiatowy i rejonowy w piłce ręcznej dziewcząt. Jako mistrz rejonu tarnogórsko-lublinieckiego nasze dziewczyny 12 marca wystąpią w półfinałach wojewódzkich rozgrywek o mistrzostwo Śląska Szkolnego Związku Sportowego.

- Po pierwszy od dłuższego czasu zorganizowano zawody w piłce ręcznej. Powód prosty, nie było gdzie ich przeprowadzać. Dzisiaj gramy w nowej hali sportowej w Nakle Śląskim. To piękny obiekt i zespoły stworzyły wspaniałą atmosferę sportowej rywalizacji - mówi Izworski, organizator i sędzia zawodów. Startujące zespoły w grach eliminacyjnych wyłoniły finalistów, reprezentację Mechanika i I LO im. Sempołowskiej. W składzie obu drużyn można było zobaczyć kilka zawodniczek tarnogórskiego Skarbka. Początek spotkania zdecydowanie należał do reprezentacji Sempołowskiej. Po pięciu minutach gry prowadziła ona 2:1, dzięki skutecznej grze byłej kadrowiczki Barbary Spałek i Anety Sowińskiej. Jeszcze na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy, po celnie wykonanym przez Spałek rzucie karnym Sempołowska prowadziła 4:3. Jednak w końcówce znakomite rzuty Aleksandry Słowińskiej i Magdaleny Machoty dały prowadzenie przeciwniczkom. Druga połowa to popis gry Magdaleny Żakowskiej w bramce Mechanika.

MECHANIK - SEMPOŁOWSKA 10:7 (5:4)

MECHANIK: Magdalena Żakowska - Anna Maślanka, Aleksandra Słowińska, Magdalena Machota, Ewelina Czerny, Agnieszka Filipczyk, Izabela Matieka, Joanna Poloczek, Magdalena Siwy.

SEMPOŁOWSKA: Joanna Kojda - Ewa Klabis, Angelika Paś, Katarzyna Wróbel, Barbara Spałek, Aneta Sowińska, Aleksandra Poniatowska, Agata Orłowska, Sonia Sadłoń, Karolina Łozińska, Patrycja Kryszpin, Malwina Kurzak

Aleksandra Słowińska,
kapitan Mechanika

Wygrałyśmy, bo udało się przyśpieszyć w końcówce, a w obronie wyłączyć z gry Basię Spałek. Nagroda najlepszej zawodniczki turnieju dla Magdy Machoty też świadczy o uznaniu dla naszego zespołu.

Cieszy awans do półfinału, ale nie sądzę, żeby udało się go wygrać. Trafimy tam na silne zespoły oparte o zawodniczki z Chorzowa i Sośnicy. Od kilku lat gram w Skarbku, ale brak hali do treningów sprawia, że ostatnio nie wiedzie się nam najlepiej.