Przy Hali Kapelusz w Parku Śląskim stanęło kilkanaście Żarciowozów. Miłośnicy foodtracków mogą w nich skosztować różności. Jest kuchnia azjatycka, gruzińska, węgierska, meksykańska, ale nie brakuje też "klasycznych" hamburgerów i frytek. A wszystko to popić można lemoniadą lub czeskim piwem.
- To największy food event tego sezonu na Śląsku - twierdzą organizatorzy.
Podczas gdy dorośli rozkoszują się jedzeniem, dzieci chętnie kierują się w stronę przygotowanych dla nich atrakcje, wśród których prym wiodą - oczywiście - dmuchańce, na których mogą szaleć do woli. Jest rodzinnie i pozytywnie - mimo nienajlepszej pogody.
Żarciowozy po Kapeluszem pozostaną do niedzieli, do godz. 20.00.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?