Do poważnego wypadku doszło w sobotę, 27 października na trasie DW 908 między Kaletami a Miasteczkiem Śląskim. Rozpędzony mercedes najechał na tył samochodu kia. Samochód prowadzony przez 67-letniego kierowcę dachował. W aucie była także pasażerka.
Sierż. szt. Wojciech Ksol - policjant z tarnogórskiej komendy pomógł kierowcy i pasażerce, którzy podczas wypadku zostali zakleszczenie w swoim pojeździe. Stróż prawa będąc po służbie wraz z innymi świadkami zdarzenia wyciągnął kierowcę i pasażerkę z samochodu oraz poinformował dyspozytora pogotowia o obrażeniach, jakie odnieśli. Do czasu przyjazdu karetki policjant monitorował funkcje życiowe poszkodowanych.
Sierż szt. Wojciech Ksol z tarnogórskiej drogówki wracał od rodziny drogą wojewódzką nr 908.
W jednej chwili spokojna trasa stała się miejscem drogowego dramatu. Tuż przed jadącym policjantem rozbiły się 2 pojazdy i wpadły do przydrożnego rowu.
Policjant nie wahał się ani chwili. Zatrzymał swój samochód i ruszył z pomocą.
Jeden z pojazdów był wywrócony do góry kołami, a w środku niego znajdowały się dwie starsze osoby. Mundurowy poprosił świadka wypadku, aby ten zadzwonił na pogotowie ratunkowe, jednocześnie przekazując mężczyźnie niezbędne informacje dotyczące miejsca, gdzie się znajdują.
Stróż prawa wraz z innymi osobami wyciągnął z samochodu 67-letniego kierowcę.
W środku samochodu została jeszcze pasażerka, którą udało się wydostać dopiero w chwil, kiedy policjant i inny mężczyzna weszli do środka rozbitego samochodu i poluzowali elementy kokpitu.
Stróż prawa poszkodowanych seniorów umieścił w miejscu, gdzie nic im już nie zagrażało. Osoby otoczył wsparciem i opieką.
Następnie policjant powiadomił dyżurnego tarnogórskiej komendy o zaistniałym zdarzeniu oraz za jego pośrednictwem skontaktował się z dyspozytorem pogotowia, na bieżąco informując go o stanie zdrowia poszkodowanych osób. Wypadek był na tyle poważny, że zdecydowano aby wezwać Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Na miejsce wypadku przyjechała również karetka pogotowia i to ona zabrała ranne małżeństwo do szpitala, gdzie trafili pod fachową opiekę.
Gdyby nie szybka i zdecydowana reakcja tarnogórskiego policjanta, mogłoby dojść do tragedii. Sierż. szt. Wojciech Ksol, swoją postawą udowodnił, że policjantem jest się w każdej chwili nie tylko będąc na służbie.
Magazyn tyDZień Informacyjny program Dziennika Zachodniego
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?