Pani Karolina długo leczyła córkę u pediatry w swojej przychodni.
- Majka często choruje, a to zapalenie oskrzeli, a to choroby gardła, czy krtani – opowiada nasza Czytelniczka. – Dlatego postanowiłam spróbować wizyt u prywatnego lekarza. Potrzebowałam jednak historii choroby córki, która znajdowała się w przychodni. Tam przecież lekarka opisywała dokładnie jakie leki przepisywała córce i jakie zlecała jej badania. Poprosiłam więc wczoraj w rejestracji o udostępnienie twej karty. Niestety to spotkało się z wielkim oburzeniem ze strony pracowników przychodni. Pielęgniarka zaczęła się wypytywać mnie do czego potrzebna jest mi ta karta. Powiedziała, że w przychodni zepsuło się ksero i żebym przyszła po weekendzie i że będę musiała jeszcze za to zapłacić. Poprosiłam więc o pożyczenie tej karty – chciałam skserować ją gdzieś na mieści i oddać. Niestety na to w przychodni się nie zgodzili. Do lekarza idę w sobotę i nie wiem co mam teraz zrobić.
Okazuje się, że przychodnia ma obowiązek wydać historię choroby na wniosek pacjenta.
- Wydawana jest kserokopia – mówi Mariola Bohatyrewicz ze szczecińskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. – Prawo to reguluje ustawa o prawach pacjenta. Ustawa określa, że strona takiej kopii może kosztować 0,62 zł za stronę.
To jednak każda przychodnia indywidualnie określa czy pobierze opłatę za kopie takiej karty i ile ewentualnie to kosztuje. Okazuje się, jednak, że to pracownicy przychodni decydują o tym, czy karta zostanie skopiowana na miejscu, czy udostępnią ją pacjentowi, np. na kilka godzin. Zawsze powinniśmy mieć przy sobie dowód
- Kopia karty dziecka wydawana jest na wniosek rodziców – mówi Mariola Bohatyrewicz. – Natomiast karta szczepień wydawana jest w oryginale.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?