Były burmistrz Tarnowskich Gór w prokuraturze

Piotr Hanysek, były burmistrz Tarnowskich Gór ma kłopoty. Zdaniem Regionalnej Izby Obrachunkowej burmistrz poświadczył
w dokumentach nieprawdę. Sprawą zajmie się prokuratura.

Chodzi o ponad 100 tys. zł, które miały trafić do miejskiej kasy tytułem kary od konsorcjum, które miało wybudować w mieście Centralną Oczyszczalnię Ścieków.

Gdzie są pieniądze?

Zdaniem RIO, w roku 2002 ówczesny burmistrz, Piotr Hanysek, przekazał niezgodne z prawdą informacje o tym, że wyegzekwował od członków spółek budujących Centralną Oczyszczalnię Ścieków 100 tys. 656 zł kary umownej za zwłokę w przekazaniu dokumentacji obejmującej dokończenie budowy. Burmistrz podał w oświadczeniu, że pieniądze pobrał m.in. od warszawskiego Konsorcjum SHW Holter Wassertechnik GMbL i tarnogórskiego Gazoplastu. Kwota ta jednak nigdy nie wpłynęła na konto miasta. Mało tego, nigdy nie została wyegzekwowana. Co się stało ze 100 tysiącami złotych?

RIO nie przesłucha

Piotr Hanysek, dziś radny, słyszał o zarzutach, ale nie wprost. – Chciałbym się do tego odnieść, ale nie mogę, bo nikt mnie o tym oficjalnie nie poinformował – broni się Hanysek.

Ewa Koszela, naczelnik wydziału kontroli gospodarki finansowej Regionalnej Izby Obrachunkowej w Katowicach tłumaczy: – Nie mamy możliwości przesłuchania tej osoby, gdyż nie jest już urzędnikiem. Zrobi to prokuratura.

Wniosek do prokuratury skierujemy w tej sprawie jeszcze w tym miesiącu. Dlaczego pan burmistrz poświadczył nieprawdę nie wiemy – przecież tę sprawę można było wyjaśnić na wiele sposobów.

Potem były wybory...

Piotr Hanysek broni się, że „... egzekucja kary była rozpoczęta i z tego co wie, toczy się w sądzie”. Dlaczego nie ma śladu tych dokumentów w urzędzie? – Z tego co pamiętam, ponad 100 tys. zł odzyskaliśmy, ale chodziło jeszcze o drugą część – przyznaje Hanysek, który nie potrafi wytłumaczyć dlaczego napisał, że karę wyegzekwował, choć była to prawda... tylko w połowie. – Rozpoczęliśmy rozmowy z konsorcjum w celu polubownego rozstrzygnięcia sporu. Egzekucję rzeczywiście wstrzymaliśmy, potem odbyły się wybory, a po nich nie miałem wpływu na dokończenie tej sprawy. Proszę zapytać obecnego burmistrza o efekt.

Nieobecni i zapracowani

Oczyszczalnia nigdy nie powstała – konsorcjum nie zdołało uzyskać kredytu. Prezes Gazoplastu Aleksander Zyzik nie pamięta, czy płacono karę do gminy. – Wydaliśmy jakieś pieniądze, ale na co, nie pamiętam. Rozeznam sprawę dokładnie i wyjaśnię wszystkie szczegóły – obiecuje.

W warszawskiej siedzibie Konsorcjum SHW Holter Wassertechnik nikt nie odbierał telefonu. Marek Połulich, wiceburmistrz Tarnowskich Gór nie znalazł czasu, by z nami porozmawiać.
Za poświadczenie nieprawdy w dokumentach grozi do pięciu lat więzienia.

Gorąco w mieście

To nie jedyna rzecz, jaką Regionalna Izba Obrachunkowa zarzuca byłym władzom Tarnowskich Gór. Zdaniem kontrolerów, w latach 2000-2002 dokonano bezpodstawnego obciążenia majątku gminy w celu zabezpieczenia kredytu Agencji Inicjatyw Gospodarczych, która budowała aquapark poprzez obciążenie majątku gminy hipoteką i zastawem skarbowym. Chodzi o 28 mln 700 tys. zł.

W areszcie siedzą za niegospodarność sięgającą 12 mln zł były prezes spółki Czesław L., Aleksander L., właściciel firmy Rystal z Kielc, która wybudowała obiekt (od AIG wyłudził 5 mln zł). Prokuratura postawiła również zarzuty Janowi O., byłemu przewodniczącemu Rady Nadzorczej oraz innej prezes AIG – Jadwidze M.