Sokół Orzech - Odra Miasteczko Śląskie
Interesującą walkę o punkty oglądali nieliczni piłkarscy kibice w Orzechu, gdzie miejscowy Sokół podejmował faworyzowaną Odrę Miasteczko Śląskie, trzeci zespół w tabeli katowickiej okręgówki. Pierwszy październikowy weekend przywitał piłkarzy chłodem i deszczem, jednak boiskowe emocje wszystkich rozgrzały.
Pierwsze minuty spotkania upłynęły pod dyktando gospodarzy. Piłkarze Sokoła grając wysoko pressingiem, uniemożliwiali konstruowanie akcji zaczepnych Odrze i raz za razem przedostawali się pod pole karne gości.
Z upływem czasu jednak to przyjezdni przejęli inicjatywę. Wypracowali sobie kilka niezłych sytuacji po których powinni objąć prowadzenie. Do takich trzeba zaliczyć strzał Łukasza Budnego oraz dwie sytuacje Beniamina Ilnickiego, po których poprzeczka uratowała gospodarzy.
W końcówce pierwszej połowy na prowadzenie mógł wyjść Sokół, kiedy to po wykonanym rzucie wolnym zawodnik z numerem 17 stojąc kilka metrów przed bramkę pośliznął się i nieczysto uderzył piłkę.
Po przerwie nadal przeważała Odra, jedna strzały jej napastników mijały bramkę. Tymczasem w 66. minucie wyjście z kontrą napastników Sokoła zatrzymano faulem w odległości około 30 metrów od bramki gości. Do piłki podszedł Kamil Junkiert i silnym strzałem tuż przy słupku dał gospodarzom prowadzenie.
Odra ruszyła do odrabiania strat, ale w 75. minucie straciła kolejną bramkę. Po wyjściu piłkarza gospodarzy z kontrą zakończoną ostrym strzałem bramkarz odbił go przed siebie. Piłkę tę próbowali wybić obrońcy gości, jednak obaj pośliznęli się na mokrej murawie i Kamil Niezler z dwóch metrów wpakował ją do siatki.
Miejscowi kibice wpadli w euforię, a zaskoczeni goście przez chwilę zwątpili. Jednak po chwili rozpoczęli nieustanny atak na bramkę Sokoła.
W 78. minucie za faul na Patryku Turowskim sędzia podyktował rzut karny, który skutecznie wykonał Budny. Kontaktowa bramka przywróciła piłkarzom Odry nadzieję na wywiezienie przynajmniej jednego punktu.
W polu karnym nieustannie kłębiło się, sędzia przedłużył spotkanie o 5 minut, jednak zawodnicy Odry strzelali niecelnie i wynik już nie uległ zmianie.
Komentarze po meczu
- Wyszarpaliśmy to zwycięstwo ambicją. Przed meczem powiedzieliśmy sobie, gramy u siebie, to ma być twierdza nie do zdobycia - mówił Mateusz Praski, kapitan Sokoła.
Wyszarpaliśmy to zwycięstwo ambicją. Przed meczem powiedzieliśmy sobie, gramy u siebie, to ma być twierdza nie do zdobycia - Mateusz Praski
- Nie odstawiamy nogi, podwajamy, potrajamy krycie, nieustannie atakujemy przeciwnika. Do przerwy mieliśmy remis, na drugą połowę wybiegliśmy z nastawieniem podtrzymania takiej gry i ukłucia przeciwnika z kontry. Początek sezonu nie był najlepszy, ale latem zaszły w zespole spore zmiany. Cały czas zgrywamy się i jest coraz lepiej - dodawał Praski.
- Latem poważnie wzmocniliśmy się. Doszło do nas sześciu wartościowych zawodników z czwartoligowym stażem, zwiększyliśmy kadrę do 24 piłkarzy, to daje drużynie jakość i zwiększyło rywalizację w kadrze - mówił Krzysztof Budny, trener Odry.
Dzisiejszego meczu nie mieliśmy prawa przegrać. Mieliśmy przewagę w posiadaniu piłki, ale jak się nie strzela setek, to się przegrywa - Krzysztof Budny
- Dzisiejszego meczu nie mieliśmy prawa przegrać. Mieliśmy przewagę w posiadaniu piłki, ale jak się nie strzela setek, to się przegrywa. Za to bramkę strzelił Kamil Junkiert, nasz zawodnik wypożyczony latem do Sokoła. Teraz najważniejsze zgrać zespół i utrzymać go zimą. Dzisiaj moi piłkarze tworzą niezłą drużynę, teraz musimy przekuć to w zwycięstwa na boisku. Dzisiaj zabrakło 5 zawodników, ale przy naszej kadrze to nie powinno stanowić problemu. Ci, co dzisiaj wyszli na boisko powinni pokazać, że słusznie należy im się miejsce w kadrze - komentował trener Odry.
U mnie w meczu grają ci, którzy w pełni trenują, to daje potem gwarancję, że wytrzymają cały mecz - Robert Mokrus
- Odra była faworytem dzisiejszego spotkania i powtarzałem chłopakom, że kluczem do zwycięstwa w tym spotkaniu jest waleczność. Na szczęście strzeliliśmy pierwsi bramkę, potem drugą. Dobrze się broniliśmy i moi piłkarze zachowali siły do końca. U mnie w meczu grają ci, którzy w pełni trenują, to daje potem gwarancję, że wytrzymają cały mecz - mówił Robert Mokrus, trener Sokoła.
Mimo porażki Odra zachowała czwarte miejsce w tabeli ze stratą 5 pkt. do lidera, Sokół awansował na 8. pozycję.
Wyniki meczów 5-6 października
III LIGA
- Gwarek Tarnowskie Góry 2-1 Pniówek Pawłowice Śląskie
- ROW 1964 Rybnik 1-2 Polonia Bytom
IV LIGA
- Drama Zbrosławice 2-5 Szombierki Bytom
- Ruch Radzionków 2-1 Warta Zawiercie
LIGA OKRĘGOWA
- Orzeł Nakło Śląskie 3-0 Unia Świerklaniec
- Sokół Zbrosławice 0-2 KS Piekary Śląskie
- LKS Żyglin 1-2 Przyszłość Nowe Chechło
- Iskra Połomia 2-4 Orzeł Biały Brzeziny Śląskie
- Rozbark Bytom 1-2 Olimpia Boruszowice
- Nitron Krupski Młyn 3-2 Orkan Dąbrówka Wielka
- Iskra Lasowice 0-1 Tempo Stolarzowice
B-KLASA
- Nadzieja Bytom 4-1 Sokół II Orzech
- Piast Ożarowice 3-1 Tęcza Zendek
- Czarni II Kozłowa Góra 3-2 Andaluzja Brzozowice-Kamień
- Unia II Strzybnica 2-3 Rodło Górniki
- Tarnowiczanka Stare Tarnowice 3-1 Naprzód Wieszowa
- Górnik II Bobrowniki Śląskie 1-2 Zgoda Repty Śląskie
- Gwarek II Tarnowskie Góry 9-2 Orzeł Koty
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?