Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytom: Pogrzeb ofiar tragicznego wybuchu gazu. Pożegnaliśmy Barbarę, Lindę i Laurę

Patryk Osadnik
Patryk Osadnik
W piątek 12 lipca na cmentarzu w Szombierkach, odbył się pogrzeb ofiar sobotniego wybuchu gazu przy ulicy Katowickiej 37. Rodzina, przyjaciele i mieszkańcy Bytomia wstrząśnięci tą ogromną tragedią, pożegnali Barbarę oraz jej dwie małe córeczki - Laurę i Lindę. Na cmentarz przyniesiono setki białych kwiatów. Z resztą znicze, kwiaty i pluszaki wciąż pojawiają się przed kamienicą, w której doszło do tragedii.

Pożegnaliśmy ofiary tragedii w Bytomiu

W piątek, 12 lipca na cmentarzu parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Szombierkach odbył się pogrzeb ofiar tragedii przy ulicy Katowickiej 37 w Bytomiu.

Barbara w grudniu tego roku skończyłaby 38 lat. Jej córeczki - Laura i Linda - były w wieku zaledwie 8 i 5 lat. Wszystkie trzy zginęły tragicznie w ostatnią sobotę, kiedy z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn w ich mieszkaniu na parterze kamienicy przy ulicy Katowickiej 37 doszło do wybuchu gazu.

- Podczas dzisiejszej eucharystii modlę się do Boga Wszechmogącego, żeby odpuścił grzechy, które za życia zdążyła popełnić Barbara, ponieważ Laura i Linda to jeszcze dwa małe aniołki, które chcą radośnie przeżywać swój pobyt w niebie - mówił ksiądz Antoni Kopiec, proboszcz parafii.

Barbarę, Laurę oraz Lindę żegnała rodzina, przyjaciele, a także bytomianie, którymi wstrząsnęła ta tragedia. Kościół wypełnił się po brzegi, a na cmentarzu pojawiły się setki białych kwiatów. Z resztą mieszkańcy Bytomia do dziś przynoszą znicze, kwiaty oraz pluszaki w miejsce sobotniej tragedii.

Kazanie rozpoczęło się od opowieści o pogrzebie chłopca, który kilkanaście lat temu utonął w pobliskim jeziorze. Wtedy wychodząc z cmentarza ksiądz Kopiec usłyszał słowa - "Boga nie ma!". - Może dziś, kiedy widzimy te trzy białe trumny stojące przed ołtarzem, zadajemy sobie pytanie - "A gdzie jest Bóg?!" - mówił ksiądz Kopiec. Następnie duchowny zadawał kolejne pytania.

- Dlaczego Panie Boże stworzyłeś wodę, która orzeźwia, dzięki której możemy żyć i wokół nas jest życie, a jednocześnie ta woda może nas zatopić? Dlaczego Panie Boże dałeś nam gaz, który daje ciepło, który daje światło? Gaz może posłużyć do tego, aby przygotować obiad, strawę, a jednocześnie ten gaz zmieszany z tlenem może dać wybuch, który może przynieść śmierć - mówił proboszcz.

Po tym ksiądz Kopiec wytłumaczył, że to nie Bóg decyduje, w jaki sposób my wykorzystamy jego dary. Musimy jedynie pamiętać, że Bóg jest z natury dobry, że to Jezus Chrystus poświęcił się dla naszego zbawienia, oddając życie na krzyżu, żeby to właśnie ludzie mogli otrzymać największy z jego darów - dar życia wiecznego. Ksiądz dodał na koniec, że teraz Bóg czeka na nas w Niebie, tam gdzie zapewne przywitał już Barbarę, Laurę i Lindę, które udały się do Królestwa Niebieskiego i cieszą się życiem wiecznym.

Bytom: Pogrzeb ofiar tragicznego wybuchu gazu. Pożegnaliśmy ...

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto