Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy prezydenci miast odpowiadają na e-maile?

lublin112.pl
lublin112.pl
Fotonews
Sprawdzam, jak i czy w ogóle urzędnicy kontaktują się z obywatelami poprzez e-maile. W końcu na każdej stronie urzędu miasta, kancelarii prezydenta, władz miejskich w Polsce odnajdujemy e-maile kontaktowe. Ktoś je tam umieścił, aby ktoś inny mógł się przez nie kontaktować z urzędem.
Ten materiał bierze udział w konkursie dla Dziennikarzy Obywatelskich MM Lublin!

6 maja 2012 roku, piszę maila do prezydenta Lublina. Pytam go w treści o istotny dla miasta problem. Czekam na odpowiedź. Moja skrzynka e-mailowa pozostaje pusta przez ponad pół roku. Ponawiam pytanie w lutym 2013. Wysyłam zagadnienia na dwa e-maile dostępne na stronie Urzędu Miasta. Otrzymuję odpowiedź po pięciu dniach. Jednak nie z e-maila prezydenta Krzysztofa Żuka, ale od rzecznika prasowego prezydenta.

Do prezydenta nie mam pretensji, mógł przecież nie mieć czasu dla zwykłego obywatela, swojego wyborcy. Odpowiedź na zadane pytanie otrzymuję od rzecznika i oczywiście jak najbardziej mnie ona satysfakcjonuje. Dzięki temu doświadczeniu postanawiam sprawdzić, jak inni politycy w naszym kraju, m.in. prezydenci miast, reagują na e-maila od zwykłego obywatela.

2 lutego rozsyłam wiadomości do 16 prezydentów miast Polski i prezydenta kraju Bronisława Komorowskiego. W e-mailu piszę, że jako turysta chciałbym pozdrowić prezydenta miasta (kraju) i podziękować, że mogłem spędzić miłe chwile w konkretnym mieście (w Polsce). E-maile trafiają na skrzynki e-mailowe prezydenta Bydgoszczy, Warszawy, Poznania, Chełma, Radomia, Katowic, Kalisza, Sopotu, Gdańska, Przemyśla, Torunia, Krakowa, Rudy Śląskiej, Stalowej Woli, Białegostoku, Bytomia. Czekam cierpliwie na odpowiedź.

Przez 10 dni na wysłanego e-maila odpowiada dwóch polityków. Najszybciej odpisał prezydent Sopotu, Jacek Karnowski. Dwa dni później odpisuje w imieniu prezydenta Radomia, Artur Standowicz, dyrektor Kancelarii Prezydenta. Do dziś, na 17 wysłanych e-maili, otrzymuję informację zwrotną od dwóch polityków. Na tak banalnego e-maila, odpowiedź przyszła bardzo szybko, ot wystarczyło "Bardzo dziękujemy i zapraszamy do Radomia" oraz "Dzięki, pozdrawiam" od prezydenta Sopotu.

Co ciekawe, w dwóch przypadkach okazało się, że e-mail w ogóle nie działa. Podany na oficjalnej stronie urzędu kontakt elektroniczny jest nieaktywny, m.in. mail na skrzynkę w Chełmie i Bydgoszczy.

Internet w marketingu politycznym jest niezwykle ważny. Polityka na dobre wkroczyła do świata serwisów społecznościowych, takich jak Twitter, Facebook, czy YouTube. Co chwila czytamy o politykach, którzy napisali coś lub umieścili w sieci. Wystarczy jedno zdanie na portalu społecznościowym aby wywołać burzę polityczną. Stale dąży się do tego, aby jak najwięcej domostw miało dostęp do internetu. W ramach unijnych projektów politycy w obecności mediów przekazują sprzęt komputerowy. Wykluczenie cyfrowe urosło do rangi jednego z poważniejszych problemów w naszym kraju. Dostęp do nowoczesnych technologii w instytucjach miejskich oraz w domach prywatnych zwiększa się dzięki środkom finansowym z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Dziesiątki gospodarstw domowych w Polsce otrzymało już sprzęt, dzięki któremu może komunikować się także z politykami.

Jak pokazuje praktyka, kontakt ten nie jest taki prosty. Być może wynika to z braku czasu i nawału obowiązków lub e-mail wysłany do wybranych prezydentów miast nie miał aż takiej wagi, aby na niego odpisywać.

Jak pokazują badania, polskie partie polityczne nadal w mniejszym stopniu wykorzystują możliwości sieci, niż to ma miejsce w Europie czy Stanach Zjednoczonych. Coraz większy dostęp do Internetu stawia przed politykami nowe wyzwania, przed którymi wcześniej czy później przyjdzie im stanąć i sprostać.

Jak widać, odpowiedź na zwykłe pozdrowienia w e-mailu nie jest już taka oczywista i prosta. Oprócz zwykłej "propagandy" na stronach internetowych, blogach, profilach społecznościowych, partie i politycy powinni popracować nad zwykła komunikacją e-mailową, nie tylko w poważnych sprawach, ale i w tych zwykłych na linii wyborca - polityk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto