Czy w powiecie jest bezpieczniej?

Z danych komendy wynika, że na terenie powiatu w 2009 roku doszło do 3893 przestępstw, czyli o 107 mniej niż dwa lata temu. - Część przestępstw i wykroczeń nie została pewnie zgłoszona. Statystyki jednak pokazują pewną tendencję pojawiających się zagrożeń - wyjaśnia Rafał Biczysko, rzecznik KPP w Tarnowskich Górach. - Apelujemy o współpracę z policją. To nie jest tak, że pomagając policjantowi stajemy się "kapusiami". Chodzi nam przecież o to, żeby było bezpieczniej - dodaje.

W statystykach kradzieże cudzej rzeczy cały czas stanowią przeważający odsetek wszystkich zdarzeń kryminalnych, czyli 32 proc. Takich przestępstw było 887. W powiecie najczęściej do kradzieży dochodzi na terenach kolejowych. Takich przestępstw w 2009 roku stwierdzono 191, a rok wcześniej było ich 203. Policji udało się ograniczyć kradzieże samochodów. Sześć lat temu takich przestępstw notowano 279, a w ubiegłym roku 62. W tym czasie kradzieży z włamaniem było 531, czyli o 14 przypadków więcej niż w 2008 roku. Rozbojów odnotowano 159, a dwa lata temu było ich 201. W 2009 roku doszło do jednego zabójstwa w Wojsce. Problemem są wypadki drogowe, których było w ubiegłym roku 261. Zginęło w nich 17 osób, a 370 doznało obrażeń ciała. Doszło do 1463 kolizji drogowych. - Tak dużą liczbę kolizji można tłumaczyć tym, że w ubiegłym roku na terenie powiatu prowadzono wiele inwestycji drogowych, które sprzyjają stłuczkom - mówi Biczysko. - Ale w tym roku naszym priorytetem będą działania związane z poprawą bezpieczeństwa na drogach - dodaje.

- Czuję się bezpiecznie w mieście. W porównaniu z Bytomiem, Chorzowem, czy Katowicami u nas jest spokojniej. Mamy takie wyobrażenie policjanta ciągle przechadzającego się z pałką przez każdą wieś. Te czasy minęły, bo policjantów jest teraz też mniej. Ale w tym roku chcemy pomóc policji, uruchamiając wreszcie monitoring - mówi Arkadiusz Czech, burmistrz Tarnowskich Gór.