150 osób podpisało się pod protestem przeciwko likwidacji
linii autobusowej nr 885
Pyrzowiczanie podpisywali się pod protestem jeszcze w zeszłym roku, gdy autobus 885 przestał jeździć. Zastąpił go prywatny minibus.
- Do Katowic codziennie dojeżdżali ludzie do pracy, młodzież na studia. Autobus już kilka przystanków za Pyrzowicami był pełny. W minibusie nie są honorowane bilety miesięczne i dojazdy stały się bardzo drogie - tłumaczy sołtys Pyrzowic, Tadeusz Czapla.
- Czasami jeżdżę tym minibusem, ale zazwyczaj jest on pusty. Przypuszczalnie dlatego, że nie są w nim respektowane bilety miesięczne - mówi Grzegorz Kłys, który dojeżdża do pracy na Wydziale Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego w Sosnowcu. - Teraz zazwyczaj jeżdżę już samochodem.
Przejazd spod lotniska do stolicy województwa kosztował na początku 4 złote. Od około dwóch tygodni cena jest wyższa. Kurs kosztuje 6 złotych. Pyrzowiczanie znowu zaczęli apelować o przywrócenie kursów ,885".
- Mało kogo stać na wydanie 12 złotych dziennie na same przejazdy - mówi Czapla.
- Linia autobusowa okazała się nieopłacalna - wyjaśnia Krzysztof Sobański, naczelnik wydziału przewozów Komunikacyjnego Związku Komunalnego GOP. - Badania pokazały, że korzystało z niej bardzo mało osób. Samorząd wojewódzki nie wykazał zainteresowania dalszym jej finansowaniem. Dlatego zastąpiła ją linia minibusowa, tak, by ludzie mogli dojechać do lotniska w Pyrzowicach. Cenę przejazdu ustala właściciel tej linii. Dla osób dojeżdżających do pracy w Katowicach są połączenia z przesiadką w Bytomiu. Jesteśmy w stanie ponownie tę linię zorganizować, jednak nie mamy na to środków.
Oprócz gminy Ożarowice żadna inna z gmin, przez które przejeżdżał autobus, nie chce współfinansować tej linii.
- Wiem o staraniach mieszkańców Pyrzowic. To nie była nasza linia autobusowa, ale moglibyśmy ją współfinansować - powiedział ,DZ" Henryk Szudy, dyrektor Międzygminnego Związku Komunikacji Pasażerskiej w Tarnowskich Górach.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?