Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fiskalne korowody

Elżbieta SOBAŃSKA
Kasy fiskalne mają pojawić się w miejskich autobusach, za to zniknąć z części taksówek – zakłada Ministerstwo Finansów. Przewoźnicy już myślą, jak obowiązek ominąć, taksówkarze, którzy niedawno kasy kupowali, nie ...

Kasy fiskalne mają pojawić się w miejskich autobusach, za to zniknąć z części taksówek – zakłada Ministerstwo Finansów. Przewoźnicy już myślą, jak obowiązek ominąć, taksówkarze, którzy niedawno kasy kupowali, nie wiedzą – wściekać się czy cieszyć.

Zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Finansów przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność gospodarczą dłużej niż rok, mają zainstalować kasy fiskalne przed 1 kwietnia. Ci, którzy zaczęli działać w ubiegłym roku, na razie są z tego obowiązku zwolnieni. Kasy fiskalne miały uporządkować rozliczanie się z fiskusem. Wprowadziły zamęt.

Czas to pieniądz

Według założeń Ministerstwa Finansów kasy fiskalne powinny pojawić się w miejskich autobusach, w których sprzedawane są bilety. W Poznaniu biletu u kierowcy kupić nie można i tak zapewne zostanie. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne tłumaczy, iż wydłużyłoby to czas jazdy. Nie ma sprzedaży biletów, nie ma kasy fiskalnej, jest za to problem. – Niejasne przepisy uderzają w całą komunikację miejską, nie tylko w Poznaniu. Jest to bowiem spory wydatek inwestycyjny – tłumaczy Zbigniew Rusak, zastępca dyrektora MPK. Wydatek, który w postaci wyższych cen biletów odczują pasażerowie linii podmiejskich, gdyż tam autobusy mają kasy fiskalne.
W mieście pasażerowie złapani na jeździe na gapę kupią go u kontrolera. Czy ręka fiskusa i tu sięgnie? – Kontrolerzy i tak już są wyposażeni w różne urządzenia, m.in. do kontroli banknotów. Jeśli do tego miałaby jeszcze dojść drukarka fiskalna, to nawet nie mieliby gdzie jej umieść – przekonuje Rusak.

Kasa na zupę

Taksówkarze kasy fiskalne mają od dwóch lat. Ministerstwo wprowadziło obowiązek ich zainstalowania mimo ogromnych protestów. Kierowcy narzekali i montowali. Za niemałe pieniądze. Koszt zakupu i montażu kasy wynosił blisko 2,5 tys. złotych. Do tego trzeba było doliczyć serwisowanie. – Kasy często psują się od nierówności na drogach, trzeba je nieustannie naprawiać, kupować papier do drukarek – żali się Jan Pawlak, wiceprezes Radio-taxi 9622. Jednak to fiskalne paragony są największą solą w oku taksówkarzy. Na nich zapisane są dane kierowcy: PIN, którego używa w taksówce, REGON i adres domowy. – Pasażer wyrzuca paragon po wyjściu z taksówki. Paragon leży na ulicy, a ja boje się, że moje dane mogą trafić w niepowołane ręce – mówi Pawlak.
Teraz Ministerstwo Finansów chce zwolnić taksówkarzy z obowiązku posiadania kas fiskalnych. Według ekspertów ze stosowania kas powinny być zwolnione towary i usługi, na które wystawia się faktury VAT. Taksówkarze cieszą się umiarkowanie, bo nie wszyscy mają VAT i obawiają się, że tym właśnie kierowcom zostanie podwyższona karta podatkowa. A co z kasami? Pieniędzy wydanych na kasy nikt nie zwróci. – Zanosi się na to, że stanie się jak przewidziałem. Mogą sobie z nich zrobić zupę – komentuje Jan Pawlak ostatnie decyzje Ministerstwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto