Rozumiem, że muszę za każdym razem pokonywać te wąskie drzwi, pokazywać kierowcy, że mam bilet, a potem szybko go skasować.
Nie rozumiem jednak, dlaczego w tym autobusie nie ma z przodu kasownika? Czy każdy pasażer musi z tego powodu przeciskać się przez tłum pasażerów? Co stoi na przeszkodzie, aby jeden z 2-3 kasowników, które są z reguły w pojeździe, za-montować tuż przy wejściu? Czekam na wyjaśnienie KZK GOP. JJ
Nasz adres:
"Dziennik Zachodni" Media Centrum,
ul. Baczyńskiego 25a, 41-203 Sosnowiec
[email protected] lub [email protected]
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?