Jeszcze kilka lat temu przez gnieźnieńskim teatrem by skwer, ławki i stare drzewa dające cień. W 2017 roku postanowiono zmienić oblicze skweru w środku miasta. Zakładano, że będzie to miejsce służące mieszkańcom Gniezna, gdzie będą się spotykać.
- Pragniemy, żeby było to miejsce spotkań dla wszystkich gnieźnian, praktycznie w centrum miasta a jednocześnie krok od sceny teatralnej. Ta przestrzeń będzie oczywiście związana z działalnością naszej sceny, ale też pozostanie dostępna dla innych gnieźnieńskich artystów
– mówiła w 2017 roku dyrektor teatru, Joanna Nowak.
Cały projekt realizacji miał nawiązywać do Place des Terreaux w Lyonie. Część tego miejsca stanowić miały kwietne wyspy, a szczególną ozdobą miały być dwie niewysokie piramidy, z których jedna miała mieć efektowną fontannę. Latem 2018 roku ruszyły prace, a wszystkie etapy inwestycji kosztowały łącznie 1,3 mln zł.
Zobacz, jak skwer wyglądał przed przebudową:
Skwer w Gnieźnie symbolem betonozy
Po czasie okazało się, że drzewa zostały wycięte, trawniki zlikwidowane, nie ma kwietnych donic, a ławki wykonano w dość loftowym stylu. Szkoda tylko, że w pełnym słońcu antracytowe siedziska zamieniają się w… patelnie!
Ponadto fontanna umieszczona na jednej z piramid wcale nie wyglądała tak efektownie, jak zakładano. Obecnie, od wielu miesięcy nie działa. Zamiast specjalistycznych płytek, które zakładano w projekcie, położono zwykłe betonowe płyty.
Choć na placu odbyło się kilka spotkań i happeningów, zdecydowanie nie jest to miejsce, w którym chce się przebywać latem. Szarość betonu przytłacza, a brak cienia szkodzi. W upalne dni temperatura na tym skwerze znacznie przekracza 40 stopni.
[g]xx[/g]
Jajecznica po gnieźnieńsku. Plac przed teatrem przeszedł nieudaną metamorfozę
Do tematu szpetnego placu postanowił wrócić radny miejski Tomasz Dzionek, który na skwerze przed teatrem w Gnieźnie… usmażył jajecznicę!
- To symbol miejskiej betonozy. Kiedyś był to plac zielony, z cieniem, ławkami i wysokimi drzewami. Został zastąpiony betonową pustynią, piramidami, fontanną, która nie działa i metalowymi czarnymi ławkami, na których można się poparzyć
– relacjonował na filmie opublikowanym na Facebooku radny Dzionek, tuż po tym, jak na ciemnej ławce bez oparcia rozłożył dwie czarne patelnie i wbił na nie jajka. Chwilę po tym, powstała jajecznica.
- To symbol jak nie powinniśmy zmieniać przestrzeni miejskiej. (…) To lato jest najzimniejsze ze wszystkich lat, które będziemy mieli w przyszłości
– dodał T. Dzionek, po czym drewnianą łyżką zamieszał gnieźnieńską jajecznicę.
Gniezno. Radny Dzionek usmażył jajecznicę na ławce przy teatrze. „To miejsce jest symbolem betonozy” [FOTO]
Odszedł Janusz Rewiński
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?