Grillowanie to nie tylko zajadanie, ale i oddychanie
Wszystko zależy od tego, gdzie i jak grillujemy. A ono stało się naszym „sportem” narodowym. Grillujemy więc gdzie popadnie i gdzie się tylko da! Na balkonie wprawdzie jest trochę ciasno, ale grilla rozpalić można i „klejąc się” do niego wdychać dym. Niewielki balkon mieszkania w blokowisku to jednak nie rozległa polana, gdzie dym rozwieje wiatr. Na balkonie dym wprost atakuje płuca.
I to również jest niska emisja. Dlaczego? Bo niska emisja nie wynika z samego użytkowania, a z błędów popełnianych podczas korzystania z urządzeń, jakimi są grille. Nikt też nie mówi, że samo biesiadowanie przy grillu jest szkodliwe dla zdrowia. Jest fajne, relaksujące i odstresowujące, ale wtedy nam służy, gdy jako podpałki nie używamy np. odpadów.
Jak grillować ekologicznie?
Jeśli chcemy grillować ekologicznie i zdrowo, zrezygnujmy z grilla węglowego na rzecz grilla elektrycznego lub gazowego z certyfikatem niskiej emisji CO2. Takie grille szybko docenimy za łatwość obsługi i „sprinterskie” nagrzewanie, ale głównie za oddychanie pełną piersią.
I za ochronę własnego zdrowia. Warto zdać sobie sprawę z tego, że podczas grillowania na węglu tłuszcz, który kapie w żar, powoduje powstawanie rakotwórczych substancji. Unosząc się z dymem, osiadają na naszym jedzeniu, a także na pobliskich stołach. Równie szkodliwe mogą być wszelkiego rodzaju podpałki, zredukowany papier, a nawet drewno, jeśli będzie pochodzić z drzew iglastych. Jeśli nie smażymy potraw nad żarem, a w wysokich płomieniach, przypalone fragmenty jedzenia mogą dodatkowo kumulować niezdrowe pierwiastki. Im częściej będziemy biesiadować w tym „stylu”, tym większe prawdopodobieństwo, że nasz organizm nie poradzi sobie z usunięciem dużej ilości nagromadzonych toksyn.
O tym, jak ważny to problem, może świadczyć fakt, że w wielu krajach Europy grille węglowe zostały wycofane z rynku. Chińczycy poszli jeszcze dalej i w 2013 r. władze Chin wprowadziły całkowity zakaz grillowania z użyciem węgla! Tylko w Pekinie zamknięto 500 miejsc do grillowania. Rok później nad podobnym pomysłem debatowali radni Krakowa, jednak uchwała, która miała nakazać restauratorom korzystanie tylko z grilli gazowych i elektrycznych, nie weszła w życie.
Grill to nie jest śmietnik!
Miejsce do grillowania często traktowane jest jak składowisko odpadów przeznaczonych do spalenia. Problem prawny pojawia się, gdy zamiast drewna lub biomasy, spalane są śmieci powstające w gospodarstwach domowych. Takie czynności podlegają karze. Warto więc zapamiętać, że zgodnie z ustawą o odpadach, ich spalanie może być prowadzone wyłącznie w spalarniach lub współspalarniach odpadów, „spełniających wymagania dla instalacji termicznego przekształcania odpadów…”. Ta sama ustawa mówi, że osoba paląca śmieciami w kominku lub w miejscu do grillowania podlega karze aresztu bądź grzywny w wysokości do 5 tys. złotych.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?