Gwarek Tarnowskie Góry gotowy na ligę

- Już w listopadzie mieliśmy zakontraktowany na dzisiaj sparing z trzecioligowymi rezerwami chorzowskiego Ruchu. Jak się okazało, III liga dzisiaj zainaugurowała rozgrywki, więc musieliśmy błyskawicznie znaleźć sparingpartnera. Fajnie, że Unia zgodziła się zagrać z nami ten mecz. Dla moich chłopaków to było ważne, bo to pierwszy tego roku mecz na trawie. I tak naprawdę, dopiero od tygodnia trenujemy na trawie. Zaaklimatyzowanie się po zimie do płyty trawiastej, to ostatnio stały problem. Dzisiaj czeka mój zespół prawdziwy test, mokre boisko i deszczyk – mówił przed meczem Krzysztof Górecko, trener Gwarka.

Dla nielicznych kibiców jasne było, że faworytem spotkania są goście, liderujący w IV lidze po rundzie jesiennej. Wynik już w 2 minucie otworzył Bartosz Polis, a w 16 minucie podniósł prowadzenie przyjezdnych na 2:0. W pierwszej połowie na listę strzelców wpisał się jeszcze Dawid Jarka, który przytomnie strzelił na trzy minuty przed gwizdkiem sędziego w zamieszaniu podbramkowym. Dobre nastroje tarnogórzan schodzących z boiska na przerwę psuła kontuzja młodego napastnika Adriana Sikory, który w 15 minucie naciągnął sobie mięsień dwugłowy uda.

Druga połowa zaczęła się od wyraźnej przewagi gości. W 51 minucie plon bramkowy tej części gry otworzył strzałem w okienko bramki Unii Adam Krzęciesa. Dwie minuty później po strzale Mateusza Górki było już 5:0. Wysokie prowadzenie sprawiło, że goście lekko cofnęli się, co umożliwiło gospodarzom przeprowadzenie kilku groźnych akcji. Stuprocentowe okazje na zdobycie honorowej bramki mieli Krzysztof Kucharczyk i Piotr Wyderka, jednak grający w bramce Gwarka Mateusz Rosół nie dał się pokonać. W końcówce spotkania swoją drugą bramkę zdobył Krzęciesa, strzelając nie do obrony tuż przy słupku, a wynik spotkania ustalił Daniel Czapla, egzekutor rzutu karnego, podyktowanego za rękę w polu karnym gospodarzy.

- Mimo nie najlepszej pogody i ciężkiego boiska udało się odnieść wysokie zwycięstwo. To podbuduje moich piłkarzy. Szkoda Sikory, z którego pewnie nie będę mógł skorzystać przez trzy, cztery tygodnie. Pozostali są zdrowi, a do zespołu zimą doszli jeszcze młody bramkarz Grzegorz Wójcik z Andaluzji, obrońca Szymon Surdecki z Górnika Zabrze i napastnik Tadek Urbainczyk z Ruchu Radzionków. Plan przygotowania do rundy wykonaliśmy, chociaż brakowało nam pełnowymiarowej płyty ze sztuczną nawierzchnią. Musieliśmy trenować na Jordanie. Mamy 7 punktów przewagi i będziemy walczyć o wygranie ligi. A jak? Musimy punktować od pierwszego do ostatniego spotkania – dodaje Górecko.

Inauguracja rundy wiosennej sezonu 2015/2016 już w najbliższą sobotę, a tarnogórzanie zagrają na wyjeździe z Przemszą Siewierz, zespołem z dolnej części tabeli.

LKS UNIA ŚWIERKLANIEC – TS GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 0:7 (0:3)
BRAMKI: Polis (2, 16), D. Jarka (42), Krzęciesa (51, 81), Górka (53), Czapla (84, karny).
UNIA: Maciej Cieśla – Jakub Sobota, Grzegorz Krupa, Sambor Michnik (46, Zbigniew Jarka), Artur Dramski – Damian Dramski, Marcin Stecyk, Tomasz Wlazłowski (46, Piotr Wyderka), Mateusz Fabisiak – Krzysztof Kucharczyk.
GWAREK: Grzegorz Wójcik (46, Mateusz Rosół) – Bartłomiej Cymerys, Adam Krzęciesa, Adam Dzido, Mateusz Śliwa (46, Daniel Czapla) - Dawid Jarka (46, Marcin Jaskiernia), Mateusz Kasprzyk (46, Patryk Timochina), Marcin Rosiński - Sikora (15, Mateusz Górka), Sławomir Pach (46, Surdacki), Bartosz Polis (46, Tadeusz Urbainczyk).