Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gwarek Tarnowskie Góry przegrał z Żarkami i będzie walczył o utrzymanie

Stanisław Wawszczak
Gwarek Tarnowskie Góry (białe stroje) przegrał z Zielonymi Żarki 2:3
Gwarek Tarnowskie Góry (białe stroje) przegrał z Zielonymi Żarki 2:3 Stanisław Wawszczak
Gwarek Tarnowskie Góry przegrał z Żarkami w IV lidze. Tarnogórzanie, mimo że zajmują nadal dość wysoką pozycję w tabeli, wciąż walczą o utrzymanie w IV lidze. Wszystko z powodu planowanej reorganizacji rozgrywek piłkarskich.

TS Gwarek Tarnowskie Góry przegrał na własnym boisku z LKS Zieloni Żarki 2:3 (2:1) w meczu XXVI kolejki rozgrywek o mistrzostwo IV ligi śląskiej grupy I. Dla gości był to mecz o wyrwanie się ze strefy spadkowej, dla gospodarzy mecz o spokojny, ligowy byt. Niesprzyjająca aura sprawiła, że spotkanie obejrzała niewielka grupka najwierniejszych kibiców.

Gwarek Tarnowskie Góry przegrał z Żarkami w IV lidze - relacja z meczu

Sobotni mecz zaczął się spokojnie. Oba zespoły badały się wzajemnie, przy czym więcej z gry mieli gospodarze. W 15 minucie niegroźna kontra Zielonych zakończyła się strzałem Bartosza Glińskiego z narożnika pola karnego. Piłka lekko uderzona, leciała niewielkim łukiem w stronę naszej bramki, przesmyknęła się nad palcami wyciągniętego jak struna Adriana Masarczyka i wpadła w okienko naszej bramki.

Taki obrót sytuacji pobudził tarnogórzan do energiczniejszej gry i Gwarek Tarnowskie Góry wyrównał pięć minut później. Sebastian Foszmańczyk wykonując rzut wolny wrzucił piłkę w pole karne wprost na Bartosza Polisa, a nasz najlepszy snajper bez problemu ulokował ją w siatce.

Wyrównany stan meczu sprawił, że na odmianę Zieloni Żarki rzucili się do kontrataków. Szczególnie groźne były rajdy lewą stroną Aleksandra Mużyłowskiego, który mijał naszych obrońców i niebezpiecznie dośrodkowywał. Na szczęście każdorazowo Masarczyk był na posterunku, zbierając brawa od nielicznych kibiców. W 33 minucie Sebastian Majecki wykonywał kolejny rzut wolny dla Gwarka. Mocno uderzona piłka wpadła w pole bramkowe między sporą grupę piłkarzy. Tam ją wyłuskał B. Polis i uderzył po długim rogu. Futbolówka odbiła się od prawego słupka i wpadła do siatki.

Chwilę później znakomity strzał Majeckiego z dystansu bramkarz gości z najwyższym trudem przerzucił nad poprzeczką. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. W czasie jej trwania tradycyjnie już rozlosowano wśród kibiców nagrodę sponsora, którym tym razem był Sklep Cukierniczy Michałek.

Po przerwie oba zespoły ruszyły do zdecydowanych ataków. W 65 minucie znakomity rajd Marcela Panaka zakończył się celnym dośrodkowaniem do stojącego kilka metrów przed bramką B. Polisa. Ten jednak uderzył zbyt słabo i bramkarz gości zdołał piłkę wyłapać. Chwilę później B. Polis przechwycił piłkę, podał nadbiegającemu Arturowi Jabłońskiemu, ale i jego strzał obronił gookiper gości. Później Majecki dwukrotnie mocno uderzał, ale strzały naszego mistrza uderzenia z dystansu były niecelne. Nasi próbowali oblegać bramkę Żarek, ale mieli wyraźne problemy z powrotem pod swoją bramkę.

W 68 minucie kontra Zielonych Żarki skończyła się faulem spóźnionego Macieja Polisa w narożniku pola karnego. Do piłki podszedł Gliński i po jego strzale wylądowała ona w naszej siatce. 2:2. Utrata prowadzenia miała wyraźny wpływ na naszą grę. Co prawda Gwarek Tarnowskie Góry przeważał, ale obrońcy gości z łatwością kasowali nasze szarże. Sześć minut później straciliśmy kolejną bramkę. Kolejna błyskawiczna kontra lewą stroną w wykonaniu gości zakończyła się podaniem do nieobstawionego Marcina Brodzińskiego, który z kilku metrów po raz trzeci pokonał Masarczyka. Kolejny błąd obrońców, którzy nie zdołali wrócić za atakującymi piłkarzami przeciwnika.

Krzysztof Kostka, zastępujący na ławce nieobecnego trenera Jarosława Brysia, zdołał z ławki trenerskiej poderwać naszych piłkarzy do desperackiego ataku. Niestety, bardzo dobrze dysponowany bramkarz gości wyłapywał wszystkie nasze strzały. W ostatnich sekundach meczu gospodarze domagali się karnego za zagranie ręką piłkarza gości w polu karnym, a na dodatek zbyt ostra dyskusja z sędzią skończyła się czerwoną kartką dla Masarczyka.

Gwarek Tarnowskie Góry przegrał z Żarkami w IV lidze - opinie po meczu

- Mecz kończyłem w opasce kapitana, bo byłem najbliżej schodzącego Marcina Wujka. Nie chcę oceniać kolegów, ale popełniliśmy za dużo prostych błędów. Ja też biję się w piersi. Powinienem wykorzystać znakomitą okazję po akcji Panaka, gdybym trafił, pewnie było by po meczu. Niewykorzystane sytuacje mszczą się i przegrywamy. Szkoda, bo była szansa skoczyć w górę tabeli – mówi Bartosz Polis, napastnik Gwarka. Tarnowskie Góry.

- Szkoda, bo remis nie skrzywdziłby żadnej z drużyn. Wybiegliśmy na boisko składem, w którym było pięciu młodzieżowców. Mieliśmy utrzymywać się jak najdłużej przy piłce i kontratakować. Niestety, dyscyplina na boisku się rozmyła. Po pierwszej połowie prowadziliśmy, ale potem nieodpowiedzialny faul przed polem karnym zaskutkował utratą prowadzenia. Chwilę potem nasi znowu nie zdążyli wrócić. O przegranej zdecydowały dwa, głupie błędy. W końcówce próbowaliśmy wyrównać, ale czasu było zbyt mało. Kolejny mecz zrobił się bardzo ważny. Nasz przeciwnik, to MLKS Woźniki. Do końca nie wiadomo, ile drużyn spadnie, być może pięć. Szkoda dzisiejszego meczu. Gdybyśmy wygrali, awansowalibyśmy na czwarte miejsce w tabeli. Mielibyśmy spokojny byt, a tak czeka nas twarda walka do końca o utrzymanie – mówi Krzysztof Kostka, debiutujący w prowadzeniu zespołu w czwartej lidze.

Na pomeczowej konferencji Piotr Trepka, trener Zielonych stwierdził, że przy wyrównanych umiejętnościach wygrała drużyna, która była bardziej zdeterminowana.

Sytuacja w tabeli śląskiej IV ligi I grupy po XXVI kolejce

Po tym meczu Żarki wyprzedziły tarnogórzan w tabeli, którzy spadli na 10. miejsce. Od piątych od dołu Woźnik i rezerw Rakowa, zajmujących miejsca zagrożone spadkiem Gwarek ma tylko jeden punkt więcej. To faktycznie oznacza walkę do ostatniej kolejki. Do końca rozgrywek pozostało jeszcze cztery spotkania. Po wyjeździe do Woźnik, nasi podejmą Kamienicę, potem wyjadą do Pilicy Koniecpol, aby zakończyć rozgrywki pojedynkiem u siebie z Sarmacją Będzin.

TS GWAREK TARNOWSKIE GÓRY – LKS ZIE|LONI ŻARKI 2:3 (2:1)
BRAMKI: B. Polis (20, 33) – Gliński (15, 68), Brodziński (74).
GWAREK: Adrian Masarczyk – Wojciech Kowalski (60, Marcel Panak), Patryk Timochina, Bartłomiej Cymerys, Maciej Polis – Artur Jabłoński, Marcin Wujek (73, Ireneusz Poloczek), Sebastian Foszmańczyk (83, Rafał Melicki), Sebastian Majecki, Tymoteusz Tankowski – Bartosz Polis.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto