Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gwarek zaczął rok porażką, ale jego piłkarze wierzą w zwycięski koniec sezonu

Stanisław Wawszczak
Tarnogórski Gwarek przegrał pierwszy mecz w 2017 roku
Tarnogórski Gwarek przegrał pierwszy mecz w 2017 roku Stanisław Wawszczak
TS Gwarek Tarnowskie Góry przegrał w minioną sobotę sparingowe spotkanie z LKS Wilki Wilcza 2:4 (0:3). Mecz, rozegrany w Zabrzu – Zaborzu na boisku ze sztuczną nawierzchnią był pierwszym sparingiem tarnogórskiego zespołu po wznowieniu treningów po przerwie zimowej.

Nasi piłkarze, liderzy IV ligi I gr. śląskiej rozpoczęli zajęcia przed dwoma tygodniami, treningami ogólnorozwojowymi i siłowymi. Brak dostępu do pełnowymiarowego boiska ze sztuczną nawierzchnia miał zrekompensować zaplanowany sparing z Wilkami. Przed rokiem tarnogórzanie za pierwszego sparingpartnera również wybrali Wilki, przy czym przed rokiem nasi wygrali 1:0, po bramce Mateusza Górki.

Drużyna z Wilczy, to ligowy beniaminek, który na półmetku sezonu 2016/2017 zajmuje w tabeli ósme miejsce w drugiej grupie IV ligi śląskiej. W sobotnim sparingu nasi piłkarze musieli zmierzyć się z bardzo dobrze zorganizowanym zespołem, który potrafi napsuć sporo krwi swojemu przeciwnikowi. Od pierwszych minut Wilki uzyskały przewagę i raz za razem ich piłkarze zagrażali naszej bramce. Między jej słupkami musiał stanąć Grzegorz Wójcik, jesienią wypożyczony do nakielskiego Orła. Dwaj nasi golkiperzy Andrzej Wiśniewski i Mateusz Rosół nie mogli wziąć udziału w sparingu.

Wynik meczu otworzył w 10 minucie Dastin Bartoszewicz, wykorzystując podanie Dawida Gajewskiego. Dziesięć minut później było już 2:0 dla rywali, a na listę strzelców po indywidualnej wpisał się Dawid Gajewski. Przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę, ładnym strzałem z dystansu popisał się Łukasz Żyrkowski, a piłka wpadła do bramki tuż przy słupku. Tarnogórzanie w tej części gry mieli duże problemy ze stworzeniem sobie dogodnych sytuacji strzeleckich. Najbliżej zdobycia bramki był Dawid Jarka, kiedy to ostatniej minucie przed przerwą, piłkę po jego strzale wybił z linii bramkowej obrońca Wilków.

W drugiej połowie tarnogórzanie zaprezentowali się już nieco lepiej, jednak nie zdołali odrobić strat. Zaczęło się nieźle. W 60 minucie Bartłomiej Cymerys uderzeniem piłki głową pokonał bramkarza rywali, zdobywając pierwszą bramkę w roku 2017 dla tarnogórzan. W 78 minucie Cymerys nieprzepisowo powstrzymywał w polu karnym szarżującego napastnika Wilków i sędzia nakazał wykonanie rzutu karnego. Jego skutecznym egzekutorem był Jakub Steuer. Przed końcem spotkania wynik ustalił ładnym uderzeniem, jeden z testowanych zawodników, posyłając piłkę lobem za kołnierz bramkarza Wilków. Już kilka minut wcześniej popisał się on ładnym strzałem z rzutu wolnego, uderzając rogalem tuż przy słupku. Przy tym uderzeniu bramkarz Wilków wyczuł jednak intencje naszego piłkarza. O nazwiskach zawodników testowanych, sztab szkoleniowy Gwarka nie chce mówić, ale wśród nich wypatrzyliśmy Sebastiana Markiewicza z III-ligowej Unii Turza.

- Pierwszy sparing był przede wszystkim okazją do sprawdzenia się w naszym zespole dla wielu zawodników testowanych. Przychodzą do nas sami, przyglądamy się im. Kilku z nich nadal będziemy obserwować podczas zajęć treningowych. Swoją szansę pokazania się dostali też nasi juniorzy. Do znanego już wcześniej Mateusza Korzusa dołączył inny junior, Jakub Haba. Sporo zawodników naszej drużyny z różnych względów nie mogło dziś w meczu wystąpić. Sprawy osobiste bądź różnego rodzaju kontuzje uniemożliwiły dziś występy łącznie 12 zawodnikom naszego zespołu. Kontuzje leczą m.in. Makowski, Górka, Wiśniewski i Pach. Za tydzień wyjeżdżamy na obóz przygotowawczy do Nowego Targu. Będziemy trenować na sztucznej płycie III-ligowego Podhala, zagramy tam też dwa sparingi – mówi Krzysztof Górecko, trener Gwarka.

Zespół trenuje na hali przy ul. Opolskiej, w siłowni przy hotelu Olimpijskim oraz na Jordanie. W składzie może wiosną zabraknąć Marcina Rosińskiego, Sławomir Pach leczy kontuzję, Łukasz Polak idzie do wojska, więc na pewno jest potrzebny nowy zawodnik do środka pola. Klub szuka jakiegoś piłkarza z przeszłością drugo- lub trzecioligową. Trzon zespołu sprawdził się jesienią, więc zmiany będą niewielkie, dojdzie ktoś na środek pomocy, ewentualnie bramkostrzelny napastnik.

- Dzisiaj przegraliśmy, ale to jest sparing. W zespole było sześciu zawodników testowanych, trenowaliśmy różne warianty. Trudno wtedy o płynne akcje. A nowi koledzy? Powiem tak, szału nie ma. Trudno kogoś wyróżnić. Ciężko pracujemy na treningach, pięć razy w tygodniu ładujemy akumulatory. Kiedy przyjdę wieczorem do domu, to marzę tylko o położeniu się spać. Jeden z nowych kolegów, powiedział kiedyś szatni, że takie treningi to mają zespoły pierwszoligowe. Nasz cel jest jasny, chcemy wygrać ligę i przejść zwycięsko baraże. Chcemy zrobić trzecią ligę dla Tarnowskich Gór – zapewnia Dawid Jarka, kapitan zespołu.

Kolejny sparing nasi rozegrają w najbliższą sobotę ze Spójnią Landek na sztucznej płycie w Czechowicach.

LKS WILKI WILCZA – TS GWAREK TARNOWSKIE GÓRY 4:2 (3:0)
BRAMKI: Bartoszewicz (10), Gajewski (20), Żyrkowski (38), Steuer (78, karny) - Cymerys (60), Polak (85).
GWAREK: Wójcik – zawodnik testowany, Dzido (46, Cymerys), Mrozek (46, Haba), Curyło – zawodnik testowany, zawodnik testowany (46, Timochina), Hewlik (46, Korzus), zawodnik testowany (46, zawodnik testowany), zawodnik testowany – Jarka (46, Sikora).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto