Halowe Mistrzostwa Europy w hokeju na trawie w Tarnowskich Górach [ZDJĘCIA] Polki szóste, Rosjanki mistrzyniami

Halowe Mistrzostwa Europy w Tarnowskich Górach

Oprócz Polek do mistrzostw zakwalifikowały się Rosja, Austria, Szwajcaria, Białoruś, Ukraina, Czechy i Włochy. Na trzy tygodnie przed mistrzostwami ze startu zrezygnowała reprezentacja Włoch i w jej miejsce dokooptowano Turcję.

Organizacja imprezy w Tarnowskich Górach była wynikiem starań Andrzeja Miśkiewicza, prezesa Śląskiego Związku Hokeja na Trawie i działaczy UKHT Ósemka Tarnowskie Góry.

- Kiedy otrzymałem poparcie burmistrza Arkadiusza Czecha, wystąpiłem z ofertą organizacji mistrzostw do Europejskiej Federacji. Mieliśmy swoje argumenty, czyli położenie niedaleko autostrady, porządne hotele w mieście, wspaniała hala sportowa i tradycje naszej Ósemki - wyjaśniał Miśkiewicz.

W końcu udało się do Tarnowskich Gór zaprosić najlepsze zespoły z całej Europy. Honorowy patronat nad impreza objął Arkadiusz Czech, burmistrz Tarnowskich Gór, a ponad 200 zawodniczek, trenerów i działaczy zakwaterowano w pobliskich hotelach.

- Chcieliśmy nie tylko wypromować naszą dyscyplinę sportu, ale i uświetnić 70-lecie Śląskiego Związku Hokeja na Trawie oraz 30-lecie Ósemki. Przy okazji to była też wielka promocja naszego miasta - tłumaczył Miśkiewicz

Prezes związku dodał, że impreza wypadła na tyle dobrze, że to znów Tarnowskim Górom zaproponowano organizacje Mistrzostw Europy mężczyzn w 2022 roku.

W składzie Polski znalazły się trzy zawodniczki tarnogórskiej Ósemki: Nicole Chruszcz, Sandra Tatarczuk i Anna Lipka.

- To młode zawodniczki, jedne z najmłodszych w zespole i za dwa lata też będą mogły zagrać w ME - mówił Maciej Wrzesiński, trener kadry Polski. - Myślę, że to było dla nich niezłe przetarcie, nabrały sporo doświadczeń. Wiadomo, nie były to podstawowe zawodniczki, ale dawały bardzo dobre zmiany i wywiązywały się z nałożonych zadań taktycznych - wyjaśniał Wrzesiński.

Faza grupowa

Startujące zespoły podzielono na dwie grupy eliminacyjne, w grupie A znalazły się: Szwajcaria, Białoruś, Turcja i Polska, w grupie B: Austria, Rosja, Ukraina i Czechy.

Polki w pierwszym meczu spotkały się z Turczynkami przegrywając 4:3 (1:2). Piątkowe przedpołudnie przyniosło sporą niespodziankę, bo przeciwniczki nie były zaliczane do faworytek. Tymczasem po południu nasze dziewczyny poniosły kolejną porażkę, ulegając Białorusi 6:2. I chociaż w sobotę zremisowaliśmy ze Szwajcarią 0:0, to mieliśmy najsłabszy dorobek punktowy i zajęliśmy w swojej grupie ostatnie miejsce.

Grupę A wygrała Turcja, która znalazła się przed Szwajcarią, grupę B wygrała Austria, wyprzedzająca przed Rosję. To te cztery zespoły awansowały do półfinałów mistrzostw.

Walka w grupie przegranych

Polkom pozostała walka o jak najlepszą lokatę w grupie przegranych. Najpierw udało się pokonać Ukrainę 4:2, a w niedzielę w ostatnim meczu mistrzostw dziewczyny podjęły walkę o szóste miejsce.

Po odsłuchaniu hymnów państwowych, na parkiecie rozpoczął się pojedynek obu zespołów. Początkowo przeważały laskarki Czech, próbując atakiem pozycyjnym wypracować sobie sytuację strzelecką. W 5 minucie wywalczyły sobie krótki rzut karny i wykorzystały go. Przeciwniczki objęły prowadzenie 1:0. Z upływem czasu gra się wyrównała, a w 10 minucie dwójkowa akcja naszych laskarek zakończyła się celnym strzałem Darii Skoraszewskiej i wyrównaniem stanu meczu. Oba zespoły stwarzały swoje sytuacje na zmianę wyniku, ale dopiero na 3 minuty przed przerwą Paulina Reder wykorzystała kolejny krótki rzut rożny, dając naszej reprezentacji prowadzenie.

Po przerwie Czeszki nie rezygnowały, ciągle atakując. Kiedy Julia Balcerzak w 32 minucie podwyższyła na 3:1, to kibice odetchnęli z ulgą. Czeszki wycofały swoją bramkarkę wprowadzając szóstą zawodniczkę do gry. Uzyskały wyraźną przewagę, ale nie udawało się im celnie uderzyć. W 37 minucie za faul w polu karnym Czeszki zostały ukarane rzutem karnym, a skutecznym jego egzekutorem okazała się Monika Polewczak, kapitan polskiej drużyny. 4:1 dla Polek i szóste miejsce w mistrzostwach.

- Spodziewałem się tutaj po moich dziewczynach czegoś więcej - mówił Maciej Wrzesiński, trener kadry Polski.

- Pierwszy dzień okazał się katastrofą. Dwie porażki odebrały nam szanse na dobry występ. Z Turczynkami graliśmy dwukrotnie, raz remisując, raz wygrywając. Byłem przekonany, że są w naszym zasięgu... - wyjaśniał selekcjoner.

Skład reprezentacji Polski

Julia Balcerzak (LKS Gąsawa), Jowita Hyla, Natalia Suszyńska, Daria Skoraszewska (wszystkie AZS Politechnika Poznańska), Anita Plewa (KS Rogowo), Monika Polewczak (kapitan), Jesica Mazur (obie Hokej Start Brzeziny), Paulina Reder (HC Wien), Nicole Chruszcz, Sandra Tatarczuk i Anna Lipka (wszystkie Ósemka).

- W hokeja na trawie gram od 4 klasy szkoły podstawowej. Namówiła mnie mama, ale wszystko zawdzięczam moim trenerom, braciom Micałom z Kolejarza Gliwice - opowiadała po turnieju Sandra Tatarczuk z Ósemki.

- Teraz gram w Ósemce i jestem uczennicą liceum mistrzostwa sportowego w Poznaniu. Mamy tam dwa treningi dziennie. W kadrze U-21 jestem od dwóch lat, gdzie gram w linii ataku. Byłam już w Brazylii na Olimpiadzie Młodzieży, byłam w RPA na III rundzie ligi światowej. To wielka przygoda zobaczyć z kadrą inne regiony świata - mówiła młoda zawodnicza.

Finały mistrzostw

W półfinałach Rosja pokonała Turcję 6:1, a Austria Szwajcarię też 6:1. W meczu o medal brązowy lepsze okazały się Szwajcarki wygrywając z Turczynkami 3:0 (1:0). Piąte miejsce zajęła Białoruś, siódme Czeszki, a ósme Ukrainki.