Alkohole nam już nie w smak - na różnego rodzaju trunki wydaliśmy w 2015 roku tylko nieco ponad 48,5 mln zł. Tylko, bo w 2014 roku do kieliszków wlaliśmy alkohole za ponad 50 mln zł! W 2015 roku sklepach najwięcej wydaliśmy na alkohol najmocniejszy (21,4 mln zł), w barach królowało piwo (1,1 mln zł).
Tyle tylko, że w 2014 roku w różnego rodzaju lokalach piwosze zostawili... 1,3 mln zł. Tendencję spadkową, jeśli chodzi o bary, widać również w przypadku wina. Dwa lata temu była to kwota 154 tys. zł, rok temu już tylko 101,5 tys. zł.
Coraz chętniej raczymy się za to w lokalach najmocniejszymi trunkami. Rok temu wydaliśmy na nie 482 tys. zł, dwa lata temu było to 373 tys. zł. Patrząc na statystyki, można powiedzieć, że kwota z ubiegłego roku jest porównywalna z tą z roku 2013, gdy na wódki i koniaki wydaliśmy 470,5 tys. zł.
Pieniędzy na najmocniejsze alkohole nie żałujemy za to w sklepach. Obroty w nich wyniosły 21,4 mln zł, ale to i tak mniej w roku poprzednim - 22,1 mln zł. Spadła również sprzedaż piwa - z 21,7 mln zł do 20,6 mln zł.
Na ostatnim miejscu znajdują się wina - 4,7 mln zł. Ale jest niespodzianka. W tej kategorii alkoholi, między 4,5 proc. a 18 proc., sprzedaż wzrosła w porównaniu do 2014 roku. Wówczas była to kwota 4,6 mln zł.
By sklepy czy bary mogły sprzedawać alkohol, zezwolenie musi wydać magistrat. Oczywiście na tym zarabia. Te pieniądze, tzw. kapslowe, przeznaczane są na działalność placówek wsparcia dziennego prowadzonych przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, programy profilaktyczne w szkołach. Miasto zaplanowało, że w tym roku do kasy wpłynie 1,1 mln zł ,,kapslowego”. Do końca lutego sprzedawcy wpłacili połowę tej kwoty.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
