18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ile w 2013 roku w Radomsku wydano na alkohol? Co piją radomszczanie?

jd
fot. Małgorzata Kulka
Na alkohole wydaliśmy rok temu 45,4 mln zł. To nieco mniej niż w 2012 roku Piwoszom już nie smakuje złocisty trunek?

Nieco mniej niż rok temu wydaliśmy na różnego rodzaju alkohole. To może oznaczać, że np. wprowadzoną na początku tego roku podwyżką akcyzy na napoje alkoholowe radomszczanie (i nie tylko) niewiele się przejęli i nie robili większych zapasów. Ale nie ma się co łudzić - nie pijemy mniej. Na piwa, wina czy wódki i tak poszło prawie 45,5 mln złotych (w 2012 roku było to ponad 46 mln zł).

Z ubiegłorocznych wpływów 43,4 mln zł pochodzi ze sprzedaży alkoholi w sklepach, a niecałe 2 mln złotych to obrót radomszczańskich barów.

Statystyki od lat wskazują, które alkohole są najchętniej kupowane w Radomsku, niezależnie od tego, czy mamy do czynienia ze sklepami, czy barami. Chodzi oczywiście o piwo. W ubiegłym roku zostawiliśmy w sklepach 20 mln zł za ten trunek. To nieco mniej, bo dwa lata temu piwo kosztowało nas ponad 20,2 mln zł.

Na napoje z zawartością alkoholu poniżej 18 proc. (wino) wydaliśmy w 2013 roku 4,5 mln zł - niemal tyle samo, co dwa lata temu. Specjalnie nie zmieniły się również kwoty przeznaczane na zakup najmocniejszych alkoholi - i w ubiegłym roku, i rok temu było to niemal 19 mln zł.

Jak wyglądają barowe statystyki? Trzeba przyznać, że są zaskakujące. Dlaczego? Kwotowo prowadzi piwo - za jego konsumpcję radomszczanie zapłacili nieco ponad 1,3 mln zł. Ale to i tak o prawie 200 tys. zł mniej niż w 2012 roku. Znacząco spadła również sprzedaż najmocniejszych trunków - dwa lata temu była to kwota 770,8 tys. zł, a rok temu - "jedynie" 470,5 tys. zł. Z danych wynika za to, że w Radomsku pojawili się miłośnicy wina. Przynajmniej w barach, pubach i kawiarniach. W 2012 roku na kupno w nich wina przeznaczyliśmy 88,7 tys. zł, natomiast w 2013 roku było to już... 130,7 tys. zł.

Trudno jednoznacznie wskazać, z czego wynikają takie, a nie inne preferencje kupujących alkohol. Spadki wpływów za piwo (choć nie tylko) można tłumaczyć np. promocyjnymi cenami sprzedaży alkoholu wprowadzanymi przez sklepy. Bo kupujemy więcej (czteropak), ale płacimy mniej. Podobnie jest z gatunkowymi alkoholami. Wystarczy popatrzyć na ceny różnych marek whisky. Cena jednego litra może wahać się w okolicach 60 zł... Ale patrząc na te dane można wysnuć również inny wniosek. Po prostu coraz więcej ludzi decyduje się na samodzielne ,,pędzenie" alkoholu...

Co dziwne, spadająca sprzedaż towarzyszy wzrostowi sklepów z alkoholem - dwa lata temu było ich 135, w ubiegłym roku - 140. To oznacza, że limit placówek handlujących napojami wyskokowymi został wyczerpany. Wzrosła także liczba barów.

Warto wspomnieć jeszcze o drugiej stronie medalu. Na wydawaniu zezwoleń na sprzedaż alkoholu magistrat zarabia i to niemałe pieniądze. W ubiegłym roku było to ponad 1 mln złotych. To "kapslowe" przeznaczane jest m.in. na działanie placówek wsparcia dziennego (Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej otrzymał ponad 600 tys. zł). Finansowane są z tego też programy profilaktyczne i dotacje dla organizacji pozarządowych na akcje związane z propagowaniem zdrowego stylu życia (poszło na to ok. 160 tys. zł).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto