Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kalety: błękit wody, zieleń sosen i dębów

Monika Pacukiewicz
Kalety Unoszący się w powietrzu zapach sosny, łachy żółtego piasku i święty spokój — taki krajobraz może zachwycić. I aby w takim cudownym miejscu odpocząć nie trzeba jechać nad morze.

Kalety Unoszący się w powietrzu zapach sosny, łachy żółtego piasku i święty spokój — taki
krajobraz może zachwycić. I aby w takim cudownym miejscu odpocząć nie trzeba jechać nad morze. Wystarczy wybrać się do Kalet. Kalety są jedną z najbardziej oddalonych od centrum naszego powiatu gmin. To wrażenie pogłębia fakt, że osobom niezmotoryzowanym trudno jest się tam dostać. Do Kalet nie kursują bowiem żadne miejskie autobusy.

W ciągu dnia kilkakrotnie z dworca autobusowego w Tarnowskich Górach odjeżdżają w tamtym kierunku „pekaesy”. My jednak polecamy połączenia kolejowe. W ciągu kilkunastu, góra dwudziestu minut można pociągiem dojechać do centrum miasta. Pociągi do Kalet zazwyczaj odjeżdżają co godzinę, a bilet w jedną stronę oznacza wydatek 3 zł 80 gr.

Jeżeli decydujemy się na dojazd do Kalet koleją, warto zabrać ze sobą rower. I to z dwóch względów. Po pierwsze — z dworca kolejowego daleko jest do poszczególnych dzielnic miasta. A jako się rzekło, na miejską komunikację nie mamy co liczyć. Po drugie — warto. To miejscowość wręcz wymarzona dla rowerzystów. Przez lasy, w dużej mierze sosnowe, biegnie wiele dróg a poszczególne dzielnice łączą całkiem dobre ścieżki rowerowe.

Kąpiel w Zielonej
Po całym przedpołudniu intensywnego jeżdżenia po Kaletach koniecznie trzeba zajrzeć do Zielonej. W tej dzielnicy po środku lasu kryją się urocze stawy. Przy jednym z nich jest wspaniała, choć nieduża, plaża z żółtego piasku. Obok stoją domki wypoczynkowe, które można wynająć.
— Ale na lipiec i sierpień jest już wszystko zarezerwowane — dzieli się swoimi obserwacjami Bożena Wolska, która tu przyjeżdża z Rudy Śląskiej.

Staw ma piaszczyste przyjemne dno. Z kąpielą trzeba jednak uważać, ponieważ nie pracuje tu ani jeden ratownik.

Jako pierwsze warto zobaczyć dęby w Truszczycy. Łatwo tu trafić. W Kuczowie, jednej z dzielnic Kalet, musimy tylko znaleźć dzwonnicę i krzyż (a te są przy głównej drodze, przy skrzyżowaniu ulic Paderewskiego i Dębowej). Niedawno mieszkańcy pięknie odnowili dzwonnicę i postawili nowy krzyż w miejsce zniszczonego.

– Tutaj dawniej była huta i dymarki. Sądzę, że w związku z tym krzyż stał tu już dawno, dawno temu. Na pewno w XVII wieku, a może już w XVI – Teodor Kolano tak przedstawiał reporterowi ∑ historię tego miejsca. Również ojciec pana Teodora dbał o to miejsce. W 1948 roku Rafał Kolano postawił w tym miejscu nowy krzyż, który był podziękowaniem za szczęśliwy powrót z wojny.
Przy dzwonnicy i krzyżu skręcamy w ul. Dębową. Tu powinniśmy od razu zobaczyć zielony szlak. Idziemy razem z nim. Za mostkiem wchodzimy w aleję dębów.
Jesteśmy w Truszczycy. To niewielka leśna osada koło Kalet. Zabytkowa aleja dębów biegnie przez jej środek i liczy około kilometra. Jednak dęby rosną wzdłuż wszystkich dróg w Tuszczycy. Miejscowa legenda głosi, że drzewa sadził sam król Jan III Sobieski.

Barbara Czarnocka, dawna kaleciańska nauczycielka, przeprowadziła pod koniec lat 90. zeszłego wieku „dębową” inwentaryzację. naliczyła tych drzew aż 146. Jest przekonana, że wszystkie je posadził człowiek, rosną bowiem w równych odstępach. Niektóre są strasznie stare – mogą mieć nawet sześćset pięćdziesiąt lat!

Z Truszczycy możemy wyjechać w pobliże centrum miasta. Stąd warto wybrać się do Drutarni, innej dzielnicy miasta. Można tu dojechać główną asfaltową drogą, trzeba tyko kierować się na Brusiek (są kierunkowskazy).

W Drutarni czeka na nas mini-zoo, jedyna taka atrakcja w całym powiecie.
Gwiazdą tej zagrody jest lama Ela, która trzy lata temu przyjechała tu z chorzowskiego zoo. Zimą Ela wyjeżdża z mini-zoo i robi karierę w okolicznych szopkach betlejemskich. Zygmunt Kozubek, opiekun zwierząt zapewnia, że jest tak łagodna, że nawet mogą głaskać ją dzieci (pod okiem pana Zygmunta).
Mini-zoo od trzech lat działa przy Ośrodku Kolonijno – Wypoczynkowym „Stodoła” w Kaletach – Drutarni. Ośrodek w 2001 roku otworzył świętochłowicki oddział Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Na początku czynna była tylko odremontowana, dawna stodoła. Rok później TPD wydzierżawiło i odremontowano budynek nieczynnej już szkoły. Teraz wakacje spędzają tu dzieci z całego Śląska. W czasie dwóch miesięcy mieszka tu w sumie 250 dzieci. – Jeździmy nad wodę i organizujemy dzieciom zabawy w lesie, na przykład podchody. Pozy tym w tych lasach jest mnóstwo jagód i potem jeżyn, dzieci lubią na podwieczorek zjeść to co same nazbierały – mówi Sylwia Kiełkowska, opiekunka kolonii z Rudy Śląskiej, Tychów i Świętochłowic.

Dzieci oczywiście każdego dnia są w mini-zoo. Tu oprócz lamy czekają na nie kozy (zwykłe, syryjskie i afrykańska), kucyk (trochę złośliwy), bażanty, tchórzofretki, świnki, żółwie, bażanty, papugi...
Mini-zoo może zwiedzać każdy od godz. 9 do zmierzchu. Łatwo tu dojechać z centrum Drutarni ulicą Szkolną.

Skoro już jesteśmy w Drutarni, warto na moment zajrzeć do Bruśka (miejscowości leżącej już poza gminą). To tylko kilka kilometrów dalej, a droga biegnie środkiem sosnowego lasu. Tutaj stoi jeden z najpiękniejszych drewnianych kościółków na Górnym Śląsku.

Kościół pw. Św. Jana Chrzciciela ufundował Andrzej Kochcicki, jeszcze przed 1670 rokiem. Zbudowano go na miejscu poprzedniego XV-wiecznego kościółka. A w czasie jego restauracji, 75 lat temu, odkryto tu polichromie z 1693 roku. Kościół można zwiedzać w każdą niedzielę, jest otwarty do godz. 20.00. Na jego zwiedzanie warto zarezerwować 16 lipca. W dniu Matki Boskiej Szkaplerznej, każdego roku, wyrusza z Drutarni do Bruśka pielgrzymka. Dlaczego? Teraz już mało kto wie. Ponoć ma to być podziękowanie za ocalenie przez Matkę Bożą mieszkańców od zarazy.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto