Kibice podczas 76. Tour de Pologne w Tarnowskich Górach. W tym roku trasę zabezpieczał czołg!

4 sierpnia z Rynku w Tarnowskich Górach wystartował 2 etap. 76. Tour de Pologne.

Na starcie i wzdłuż trasy jak co roku zgromadziły się setki kibiców, którzy chcieli choć przez chwilę zobaczyć najlepszych kolarzy na świecie w akcji.

Tak bawili się kibice w Tarnowskich Górach:

Kibice w Tarnowskich Górach jak zwykle nie zawiedli i dobrze przygotowali się do wyścigu. Ubezpieczeni w kolorowe peruki, trąbki czy chorągiewki szczelnie wypełnili strefę startu i pobocza wzdłuż trasy wyścigu.

Fanom kolarstwa nie brakuje fantazji. Dzięki temu na trasie można było zobaczyć między innymi specjalne instalacje w postaci kolarzy ze słomy.

- Na co dzień nie interesuję się kolarstwem, ale Tour de Polgone to jest po prostu taka impreza, na której należy być, zwłaszcza, że odbywa się ona w naszym mieście - mówi Danuta Michalska z Tarnowskich Gór.

Kibiców do oglądania na żywo kolarskich zmagań nie zraził nawet zeszłoroczny incydent. Wtedy osoba odpowiedzialna za kierowanie ruchem skierowała zawodników w złą stronę. Kolarze pojechali prosto w kierunku Piekar Śląskich, nie przejeżdżając 32-kilometrowej pętli przez dziesięć dzielnic Tarnowskich Gór.

- Myślimy, że w tym roku się to nie powtórzy, zwłaszcza, że trasa jest odpowiednio zabezpieczona - dodaje pani Danuta.

Rzeczywiście, tym razem odbyło się bez błędów. To między innymi dlatego, że trasę na feralnym rozstaju dróg zabezpieczył czołg! Dla ścisłości, to co wszyscy kibice nazywali czołgiem, to haubica samobieżna "Goździk".

- Wspieramy dziś organizatorów Tour de Pologne, żeby podobny błąd jak w zeszłym roku nie miał miejsca. W tym celu postanowiliśmy ustawić na trasie haubicę samobieżną "Goździk" - wyjaśnia Mateusz Rybicki.

Mateusz Rybicki to członek drużyny sportowej A-Team, która razem z Garnizonem Górnośląskim ustawiła na trasie "Goździka" z 1978 roku. W polskiej armii do dziś funkcjonuje ponad 300 takich maszyn.

Kolarze na trasie Tour de Pologne w Tarnowskich Górach:

Jak co roku wiele emocji wśród mieszkańców śląskich miast, w tym Tarnowskich Gór, budzi nie tyle przejazd peletonu Tour de Pologne, co związane z tym utrudnienia drogowe. Kibice zgromadzeni na trasie wyścigu są w tej kwestii zgodni. Mówią, że o zamkniętych drogach wiadomo już od dawna i można się do tego przygotować. Zamiast narzekania można za to wziąć udział w świetnej imprezie, kiedy oczy całej Polski zwrócone są na Tarnowskie Góry.