Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kierowcy quadów niemal rozjechali strażników leśnych w Mikołowie. Ruszyła specjalna akcja

SZY
Quady i crossy nie brzmią dobrze w lesie - to akcja strażników leśnych, którzy walczą z niszczeniem rezerwatów przyrody. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE >>>
Quady i crossy nie brzmią dobrze w lesie - to akcja strażników leśnych, którzy walczą z niszczeniem rezerwatów przyrody. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE >>>RDLP Katowice
Szarżujący kierowcy quadów nie chcieli się dać złapać strażnikom leśnych i niemal ich rozjechali w Mikołowie. Otwarcie lasów dla turystów ma dużo plusów. Są jednak też i minusy. Ciemną stroną na własnej skórze doświadczyli w ostatni weekend strażnicy leśni z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach. Wszystko przez... quady oraz motocykle crossowe.

Próba zatrzymania crossowców bywa bardzo niebezpieczna. Wystarczy posłużyć się najświeższym przykładem z 24 maja. Wszystko działo się w rezerwacie przyrody „Dolina Rzeki Jamny”, na terenie Mikołowa. Ta akcja specjalnie zaplanowana, po licznych interwencjach mieszkańców oraz turystów. Brali w niej udział strażnicy leśni nie tylko z Nadleśnictwa Katowice, ale także z Kobióra, Siewierza czy Chrzanowa.

Niebezpieczna sytuacja w Mikołowie. Strażnicy leśni musieli uważać na quady i motocykle
- Dolina Rzeki Jamny to rezerwat, w którym znajduje się wiele rzadkich na terenie województwa śląskiego gatunków chronionych, by wymienić choćby wawrzynek wilcze łyko, skrzyp olbrzymi czy widłak goździsty. Łącznie ok. pięćdziesięciu ludzi rozjeżdżało dolinę – wyjaśnia Tomasz Kurek, komendant straży leśnej w Nadleśnictwie Katowice.

Zanim zatrzymano jednego z nich osoby szarżujące po lesie niemal rozjechali strażników leśnych, którzy wysyłali sygnały, aby się zatrzymali.

- Sam dwukrotnie odskoczyłem w ostatniej chwili, gdyby nie dobry refleks, z pewnością skończyłoby się na obrażeniach. Zatrzymany crossowiec został ukarany za bezprawny wjazd do lasu i niszczenie infrastruktury – łącznie wystawiliśmy mandaty na 1000 zł. Co ciekawe, po tej akcji do końca dnia, nie stwierdziliśmy w tym miejscu żadnych prób wjazdu - kontynuuje Tomasz Kurek.

Przypomnijmy, że wjazdy do lasu przez osoby nieuprawnione pojazdami silnikowymi, są najczęściej łamanym prawem leśnym. Warto pamiętać, że przejazd czy parkowanie samochodem nie czyni tylu i takich szkód dla lasu i jego mieszkańców, jak właśnie quady oraz motocykle crossowe.

Jak informuje Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Katowicach tylko od 20 maja zatrzymano i ukarano crossowców w kilku Nadleśnictwach: Wisła (dwukrotnie w okolicach Istebnej), Koszęcin (w pobliżu Koszęcina), Rudy Raciborskie (miejscowość Nędza). Olkusz czy Katowice.

Niebezpieczny przebieg miały także wyścigi w Nadleśnictwie Bielsko, gdzie turyści byli spychani ze szlaku prowadzącego z Hrobaczej Łąki.

Tego typu akcje strażników leśnych będą organizowane częściej

- Przykład z Mikołowa, gdzie próbowano rozjechać strażników nie jest wyjątkiem. To stała praktyka. Co gorsza, sytuacji nie poprawia nawet obecność na patrolu funkcjonariuszy policji. Poruszający się na quadach liczą, ze mając na głowach kaski są anonimowi i uda im się uciec – wyjaśnia Wojciech Jaroń, główny specjalista SL,

Dlatego też strażnicy leśni zamierzają tego typu akcje, jak ta ostatnia w Mikołowie, organizować częściej.

- Chodzi o to, że wyścigi na quadach i motocyklach nie tylko niszczą infrastrukturę lasu, ale są też dużym zagrożeniem dla zdrowia i życia osób wędrujących po górskich szlakach turystycznych a także spacerowiczów, często z małymi dziećmi, którzy wybrali się na wycieczkę po leśnych duktach – dodaje Wojciech Jaroń.

Komendant Tomasz Kurek dodaje także, że gdyby crossowcy założyli stowarzyszenie, mogliby prowadzić rozmowy w sprawie udostępnienia miejsc, aby korzystać ze sprzętu terenowego w sposób bezpieczny i zgodny z przeznaczeniem. Jak jednak zauważa: zazwyczaj nie ma z kim na ten temat rozmawiać.

- Zawsze po zatrzymaniu w lesie człowieka na quadzie czy motocyklu z nadzieją zadaję pytanie – czy jest członkiem stowarzyszenia crossowego. Niestety, odpowiedź jest krótka i ta sama: nie jestem – podsumowuje Kurek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto