Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejne zatrucie dopalaczami. Dwóch nastolatków z Tarnowskich Gór trafiło do szpitala

Michał Wroński, Katarzyna Nylec
Fot. Polska Dziennik Zachodni
Dwóch nastolatków z Tarnowskich Gór trafiło do szpitala po zażyciu dopalaczy. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policja sprawdza, czy wypalony przez nich specyfik nie znajdował się na liście substancji zakazanych. Jeśli tak jednak nie będzie, to sprawa rozejdzie się "po kościach". Sklep działa legalnie, a sprzedaż dopalaczy nie jest w Polsce przestępstwem.

W Tarnowskich Górach funkcjonuje pięć sklepów z dopalaczami. Czwórka 17-latków, którzy we wtorek uciekli ze szkoły na wagary, miała więc spory wybór. Kupili susz do palenia i w bramie wypalili "skręta". Chwilę później jeden z nich stracił przytomność. Drugi z powodu zatrucia nie był w stanie chodzić. W ciężkim stanie zostali przewiezieni do szpitali w Zabrzu i Tarnowskich Górach. Wczoraj ich stan się poprawił.

- Chłopak jest wydolny krążeniowo i oddechowo. Nie mogę jednak określić jak długo będzie trwać jego detoksykacja - mówi Jerzy Rdes, zastępca dyrektora tarnogórskiego szpitala.

Dochodzenie w sprawie incydentu prowadzi policja. Jak wyjaśnia st. asp. Rafał Biczysko, rzecznik tarnogórskiej komen-dy, śledczy ustalili, że przed wypaleniem suszu uczniowie nie pili alkoholu ani nie zażywali innych specyfików.

- Wszystko wskazuje więc na to, że ich problemy były skutkiem zażycia dopalacza - uważa Biczysko. Jak dodaje, to pierwszy przypadek, gdy klient sklepu z dopalaczami trafił do szpitala. - W każdym razie oficjalnie nie mieliśmy takich zgłoszeń - zastrzega Biczysko.

Po dopalacze sięga młodzież nie tylko w Tarnowskich Górach. W Piekarach Śląskich pedagodzy wystąpili do Urzędu Miasta z prośbą o zorganizowanie szkoleń, na których nauczyliby się rozpoznawać skutki działania tych substancji. Podejrzewają część uczniów o ich nagminne stosowanie. Urzędnicy zgodzili się na szkolenia gdy sprawą zainteresowały się media.

Konieczna jest zmiana prawa
Z Arkadiuszem Czechem, burmistrzem Tarnowskich Gór, rozmawia Michał Wroński

Czy po wtorkowym incydencie zdecydujecie się na taką reakcję jak Bydgoszcz?
Nie postawimy patrolu przed każdym sklepem z dopalaczami. Analizowałem taką możliwość z policją i strażą miejską, ale uznaliśmy, że mogłoby to zostać potraktowane jako forma nękania, a jako organ władzy publicznej nie mogę sobie pozwolić na nielegalne działania. Poza tym, gdybyśmy chcieli sięgnąć po taki sposób, to de facto cała zmiana Straży Miejskiej nic innego by nie robiła jak tylko stała przez tymi sklepami.

Co zatem proponujecie?
Stawiamy na zmianę prawa. To jedyna droga, by skutecznie walczyć z dopalaczami.

Co konkretnie w tym zakresie zrobiliście?
To my jesteśmy autorem projektu zmian w ustawie o zapobieganiu narkomanii. Do tej pory dopisanie jakiegokolwiek specyfiku do listy środków zakazanych kończyło się tym, że natychmiast zmieniał się jego skład chemiczny i pod nową nazwą wracał na rynek. Chcemy, aby zakazano handlu nie produktami wymienionymi wymienionymi wedle ich nazw, ale wedle skutków ich działania. Chodzi o to, by wyeliminować środki oddziałujące na ośrodkowy układ nerwowy.

94
sklepy z dopalaczami działają obecnie na terenie województwa śląskiego

Bydgoszcz zakazała dopalaczy

To już prawdziwa czarna seria - do zatrucia dopalaczami doszło we wtorek nie tylko w Tarnowskich Górach, ale również w Mielcu, Białymstoku oraz Bydgoszczy. Łącznie do szpitali trafiło tam 11 nastolatków.

W reakcji na to wojnę dopalaczom wypowiedział prezydent Bydgoszczy. Zarządził on, by przed każdym sklepem z takimi specyfikami stanął patrol Straży Miejskiej i legitymował odwiedzających te punkty nieletnich. Funkcjonariusze będą także nagrywać osoby wchodzące do tych sklepów. Prezydent nakazał ponadto spółce zarządzającej budynkami komunalnymi, by wypowiedziała umowy najmu handlującym dopalaczami i zaapelował od pozostałych właścicieli budynków o zrobienie tego samego. Wczoraj natomiast bydgoscy radni przegłosowali całkowity zakaz handlu dopalaczami na terenie miasta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnowskiegory.naszemiasto.pl Nasze Miasto